reklama
reklama

Nowa szansa po zamknięciu zakładów PGE. "Możemy rywalizować na poziomie europejskim"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Poglądowe

Nowa szansa po zamknięciu zakładów PGE. "Możemy rywalizować na poziomie europejskim" - Zdjęcie główne

foto Poglądowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kopalnia i ElektrowniaWszystko wskazuje na to, że „era węgla” w Bełchatowie powoli dobiega końca. Już w 2030 roku rozpocznie się wyłączanie bloków energetycznych w Elektrowni Bełchatów. Okazuje się, że jest nowy pomysł na wykorzystanie infrastruktury ogromnego kompleksu.
reklama

Kompleks, którego sercem jest największa w Europie elektrownia konwencjonalna na węgiel brunatny, w szczycie swej działalności wytwarzał energię elektryczną do co piątego gospodarstwa w Polsce, zapewniając ok. 20 proc. dostaw prądu do krajowej sieci. W najbliższych latach region bełchatowski będzie musiał jednak zmierzyć się z wyzwaniami transformacji energetycznej, która wdrażana będzie w Polsce. W praktyce wiązało to będzie się ze stopniowym odchodzeniem od energii wytwarzanej z węgla. Dla Bełchatowa oznacza to zamknięcie kopalni i elektrowni, a także niestety likwidację tysięcy miejsc pracy. W Elektrowni Bełchatów wyłączanie jednostek rozpocznie się już w 2030 roku.

Najpierw atom, a później...

Koncern PGE GiEK, którego zakłady są oddziałami, lobbuje jednak za nowymi pomysłami, które pozwolą wykorzystać potencjał bełchatowskiej lokalizacji i przyciągnięcie nowych inwestycji związanych z energetyką. W Polskim Programie Energetyki Jądrowej nasz region wymieniany jest obok Konina jako preferowana lokalizacja dla budowy drugiej elektrowni jądrowej.  Podczas tegorocznych obchodów Dnia Energetyka, zarówno szef koncernu PGE GiEK, jak i prezes Grupy PGE – Dariusz Marzec, potwierdzili, że pierwsze analizy dla Bełchatowa są optymistyczne.

- Prace analityczne, obejmujące przegląd archiwalnych danych, geologicznych i środowiskowych, wskazują, że region ten może spełniać kryteria wymagane do realizacji takiej inwestycji. Wyniki te otwierają drogę do prowadzenia dalszych, pogłębionych badań terenowych – poinformował Dariusz Marzec.

reklama

Jak dodał, grupa PGE planuje rozpoczęcie kolejnego etapu prac badawczych, obejmującego m.in. przygotowanie studium wody chłodzącej oraz wykonanie pierwszych odwiertów w celu rozpoznania lokalnych warunków geologicznych.

Okazuje się, że PGE wobec bełchatowskiej lokalizacji ma plany związane nie tylko z atomem, ale również z inwestycją, która może stworzyć dla regionu kolejną szansę na rozwój.  Prezes PGE GiEK zdradził, że chodzi o wielkoskalowy magazyn energii powiązanym z działalnością data center.

- Planujemy także budowę inteligentnych magazynów energii, stabilizatorów sieci dla OZE, które chcemy tutaj rozwinąć, przy wykorzystaniu istniejącej infrastruktury, ale przede wszystkim ludzi. W tym zakresie Bełchatów może być kolejnym centrum dla lokacji wielkoskalowego magazynu energii pod kątem zapotrzebowania dla data center. Możemy rywalizować na poziomie europejskim o taką lokację, bo dyspozycja potencjalnej elektrowni jądrowej pozwoli na taką funkcjonalność – powiedział Jacek Kaczorowski, prezes PGE GiEK.

reklama

Czy jest więc data center? To centrum danych będące kompleksem budynków, który przeznaczony jest do przechowywania działającej infrastruktury informatycznej m.in. serwerów, urządzeń przechowywania danych, infrastruktury sieciowej czy dystrybucji cyfrowych danych. 

Były premier widzi szansę dla Bełchatowa

O tym, że Bełchatów w przyszłości może stać się europejskim liderem w zupełnie nowym segmencie gospodarki – centrach baz danych, mówił podczas ostatniej wizyty w Bełchatowie były premier i ekonomista – Jan Krzysztof Bielecki.

- Jestem przekonany, że w okresie transformacji Bełchatów może pełnić jeszcze większą rolę i dla mnie jest to takie idealne miejsce w Polsce, które podłączone do całego złożonego systemu sieci, może wytwarzać nową energię – powiedział Jan Krzysztof Bielecki, podczas obchodów Dnie Energetyka w Bełchatowie. - Natomiast dla mnie było jeszcze większym marzeniem, aby Bełchatów był lokalizacją dla centrum baz danych tzw. data center, które potrzebują gigantycznej ilości energii.

reklama

Były premier stwierdził, że w tej chwili w Europie jest jedna tego typu duża inwestycja robiona we Francji. Nie widzi jednak przeszkód, aby Polska mogła aspirować i zrealizować również tego typu inwestycję, ponieważ zapotrzebowanie będzie coraz większe.

-  Dlaczego Polska nie mogłaby stworzyć największej w Europie bazy danych? Dla przekształconego Bełchatowa pociągnięcie jednego giga dla data center nie byłoby problemem. To byłoby takie fascynujące story na temat udanej transformacji i Bełchatów znowu byłby na czele – powiedział Jak Krzysztof Bielecki. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo