Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów to największa kopalnia odkrywkowa w Polsce i jedna z największych w Europie. Wkop robi niesamowite wrażenie na każdym, kto widzi odkrywkę pierwszy raz na własne oczy z tarasu widokowego w Żłobnicy (gmina Kleszczów). Co ciekawe, to jedyny w Polsce zbudowany przez człowieka obiekt... widoczny z kosmosu. Posiada dwie odkrywki: Bełchatów i Szczerców, z których każdego roku wydobywane są miliony ton węgla. Starsza z nich już w przyszłym roku zakończy swój żywot i będzie zamieniana w sztuczne jezioro.
Warto wspomnieć, że pierwszy węgiel z Pola Bełchatów został wydobyty dokładnie 19 listopada 1980 roku, gdy na ręce ówczesnego dyrektora kopalni Stanisława Drozdowskiego przekazano pierwszą bryłę węgla wydobytą z bełchatowskiej odkrywki. Budowa olbrzymiego zakładu było olbrzymim przedsięwzięciem, które przyciągnęło tysiące pracowników z całego kraju. Dzięki inwestycji urósł także Bełchatów, który z niewielkiej miejscowości zamienił się w tętniące życiem miasto.
Kończy się pewna epoka w Kopalni Bełchatów
Dziś węgiel w odkrywce Bełchatów powoli się kończy. W ostatnich latach wydobywane były już końcowe partie złoża. W 2022 roku było to 3,3 mln ton, 2023 r. – 2 mln ton, a w 2024 – 2,2 mln ton. Przy dziesiątkach milionów ton wydobywanych przez kopalnię to jednak wartości symboliczne. Oprócz koparek w Polu Bełchatów pracują też zwałowarki, które dostarczają nadkład, aby wypłycić wyrobisko i przygotować je do rekultywacji końcowej. W przyszłości kopalnia zamierza bowiem zamienić odkrywkę w sztuczne jezioro, które będzie najgłębszym zbiornikiem w Polsce. W szczytowym momencie Pole Bełchatów miało głębokość ponad 300 metrów. Według tegorocznych danych jest to 245 metrów, a docelowo ma mieć 190-195 metrów, przy czym samo jezioro, biorąc pod uwagę rzędną zwierciadła wody, ma być głębokie na około 170 metrów. Według szacunków do wypłycenia odkrywki potrzeba jeszcze ponad 200 mln metrów sześciennych nadkładu, który transportowany jest z sąsiedniego Pola Szczerców. W następnej kolejności będą prowadzone prace przy formowaniu skarp, których nachylenie będzie łagodzone, będą też umacniane i zabezpieczane.
Tak niskiego wydobycia węgla nie było od lat
Ostatnie tony węgla z Pola Bełchatów zostaną wydobyte w przyszłym roku. Jak informuje koncern PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, którego kopalnia jest oddziałem, zakończenie eksploatacji planowane jest w trzecim kwartale 2026 roku. Ile węgla zostało jeszcze do wydobycia? Według szacunków jest to około… 700 tysięcy ton. W kolejnych latach brunatny surowiec będzie więc wydobywany już tylko z odkrywki Szczerców która koncesję ma do 2038 roku, jednak niewykluczone, że wydobycie może zakończyć się tam wcześniej.Okazuje się, że kopalnia Bełchatów już systematycznie ogranicza wydobycie węgla. Jak podaje koncern PGE GiEK, w 2025 roku wyniesie ono ok. 29 mln ton węgla. Sami górnicy przyznają ze smutkiem, że to taki „niechlubny rekord” w XXI wieku, bo już sami nie pamiętają, kiedy takie ilości węgla wydobywali. Pamiętać mogą najstarsi pracownicy, bo taka sytuacja ostatni raz miała miejsce… w połowie lat osiemdziesiątych. A ile wynosiło wydobycie w ostatnich latach? W 2022 roku było to 41,2 mln ton, 2023 – 30,6 mln, a 2024 – 31,8 mln ton.
Dyrektor Kopalni Bełchatów spotkał się ze związkami zawodowymi
W związku ze zmniejszanym wydobyciem w kopalni dojdzie najprawdopodobniej do zmiany organizacji pracy. W listopadzie doszło do spotkania dyrekcji Kopalni Bełchatów ze związkami zawodowymi, podczas którego przekazano informację o reorganizacji systemu pracy w niektórych oddziałach podległych dyrektorowi technicznemu. Powodem jest właśnie planowane ograniczenie wydobycia węgla brunatnego. Informacje te potwierdza również oficjalnie koncern PGE GiEK.
- Przekazana została informacja o planowanych zmianach w organizacji pracy, które mogą nastąpić w przyszłym roku. Rozważane jest ograniczenie systemu pracy z IV-brygadowego na system III-zmianowy. Zmiany, jeżeli zostaną wprowadzone, wynikać będę z planowanego ograniczenia wydobycia węgla brunatnego w przyszłym i następnych latach. Trwają analizy w tym zakresie – poinformował koncern PGE GiEK.
Komentarze (0)