Rozmowy w sprawie ugody pomiędzy koncernem PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna a Fundacją ClientEarth „Prawnicy dla Ziemi” zostały przeprowadzone na wniosek Sądu Okręgowego w Łodzi. Aktywiści pozwali spółkę za zanieczyszczanie środowiska, jednocześnie żądając zaprzestania działalności kopalni i elektrowni.
Pozew przeciwko PGE w takiej sprawie to precedens. Podczas rozprawy sądowej we wrześniu 2020 roku, sędzia prowadzący sprawę, nakazał stronom sporu spróbować wypracować kompromis. To się jednak nie udało. Jedna i druga strona ograniczyły się jedynie do publikacji krótkiego komunikatu.
- Obie strony, decyzją Sądu Okręgowego w Łodzi z 22 września 2020 roku, zobowiązane zostały do przeprowadzenia negocjacji, które zakończyły się bez wypracowania kompromisu – informuje PGE GiEK.
Wszystko wskazuje na to, że teraz sprawa ponownie wróci na salę sądową.
Czego dokładnie żąda Fundacja ClientEarth? Obrońcy klimatu chcą odejścia od spalania węgla brunatnego w najstarszych blokach Elektrowni Bełchatów do 2030 roku, a w bloku 858 MW do 2035 roku. Ich zdaniem, zakład "wielowymiarowo niszczy środowisko" nie tylko poprzez ogromną emisję dwutlenku węgla, ale również za sprawą działalności kopalni i elektrowni, odwodniony jest cały region.
Koncern PGE GiEK wielokrotnie odnosił się już do pozwu Fundacji ClientEarth. Spółka stoi na stanowisku, że kopalnie i elektrownie PGE działają zgodnie z przepisami, spełniając przy tym wszystkie dopuszczalne normy emisji poszczególnych substancji do atmosfery. Spółka zaznaczyła, że tylko w ostatnich latach na modernizację bełchatowskiej elektrowni i ochronę powietrza przeznaczono w sumie 9 miliardów złotych.
Komentarze (0)