Jeszcze w styczniu 2021 roku o budowie Instalacji Termicznego Przetwarzania z Odzyskiem Energii było głośno i wydawało się, że inwestycja dojdzie do skutku. PGE ogłosiła przetarg i zapowiadano, że budowa ma ruszyć w 2022 roku, a koniec prac przewidywano na 2024 rok. I choć inwestor zapewniał, że instalacja ma być nowoczesna i spełniać wszystkie surowe normy związane z ochroną środowiska, to pomysł jednak budził duże kontrowersje wśród mieszkańców, którzy obawiali się setek ciężarówek z odpadami i olbrzymiego wysypiska śmieci w regionie. Według zapowiedzi instalacja miała rocznie spalać aż 180 tys. ton odpadów, a w zamian wytwarzać prąd i ciepło, które trafiłoby do miejskiej sieci.
O inwestycji w ostatnim czasie zrobiło się jednak cicho. O sprawę pytali miejscy radni, a władze miasta przyznały tylko, że żadnych oficjalnych informacji o rezygnacji lub wstrzymaniu budowy instalacji nie posiadają. PGE Energia Ciepła jeszcze w styczniu tego roku informowała, że projekt budowy ITPOE znajduje się w fazie przygotowania i trwają procedury przetargowe. Przez kolejne miesiące ze strony PGE nie było jednak żadnych sygnałów o tym, aby inwestycja miała ruszyć. W ostatnim czasie z oficjalnej strony internetowej PGE Energia Ciepła zniknęły wszelkie informacje o budowie instalacji koło Bełchatowa.
O budowę spalarni w Rogowcu ponownie zapytaliśmy u źródła. Biuro prasowe PGE Energi Ciepła nie stwierdziło wprost, że spółka wycofała się z pomysłu, ale z przekazanych informacji wynika, że inwestycja została wstrzymana i nieznane są jej dalsze losy.
- Zespół Projektowy PGE Energia Ciepła pracuje nad aktualizacją koncepcji zapewnienia ciepła dla mieszkańców Bełchatowa w tym również uwzględniając ITPOE, tak by cały system ciepłowniczy był efektywny oraz cena ciepła dla mieszkańców była na akceptowalnym poziomie – informuje PGE Energia Ciepła.
Spółka stwierdziła, że obecnie trwają analizy formalno-prawne zmieniającego się otoczenia regulacyjnego dotyczącego optymalnych źródeł wytwarzania, preferowanych nośników energii oraz gospodarowaniem odpadami. Zaznaczono też, że przedstawiciele PGE Energia Ciepła są członkami Zespołu ds. zabezpieczenia dostaw ciepła dla miasta Bełchatów utworzonego przez Prezydent Miasta Bełchatowa, którego prace mają na celu "wykonanie wielowariantowych analiz dla najbardziej optymalnej transformacji systemu ciepłowniczego Bełchatowa".
- To wyniki analizy ekonomicznej, a w tym wariant z najniższą ceną ciepła dla mieszkańców będzie preferowany do dalszej realizacji – informuje PGE Energia Ciepła.
O wstrzymaniu przygotowań do budowy spalarni koło Bełchatowa mogły jednak zdecydować względy ekonomiczne, co potwierdza zresztą sama spółka.
- W tym miejscu zaznaczyć również trzeba, że zmienia się sytuacja regulacyjna dot. dużych spalarni odpadów, które to od roku 2027/2028 będą musiały ponosić koszty ETS, a co za tym idzie zarówno gospodarka odpadowa, jak i ceny ciepła z tych instalacji wzrosną, stąd też Zespół podjął decyzję dot. ponownej wielowariantowej analizy zabezpieczenia w ciepło miasta Bełchatów – wyjaśnia PGE Energia Ciepła.
Przez ostatnie kilkadziesiąt lat Bełchatów miał zapewnione dostawy ciepła z elektrowni Bełchatów. Dostarczane jest ono długą na kilkanaście kilometrów siecią ciepłowniczą, która biegnie wzdłuż drogi na kopalnię i elektrownię. Ciepło z trzech bloków energetycznych w bełchatowskiej elektrowni, w postaci gorącej wody jest przekazywane magistralą do przepompowni PEC w mieście. Według zapowiedzi PGE, od 2030 roku bloki elektrowni mają być systematycznie wygaszane. Miasto będzie musiało więc poszukać sobie nowego sposobu na ogrzanie tysięcy mieszkań na bełchatowskich osiedlach.
Komentarze (0)