Choć święto energetyków obchodzone oficjalne jest dziś (14 sierpnia), to w Bełchatowie oficjalne obchody organizowane przez PGE GiEK odbyły się już w miniony piątek. To wówczas prezes PGE GiEK Jacek Kaczorowski przemawiając do pracowników elektrowni z Bełchatowa, a także innych oddziałów PGE GiEK, przypomniał, że w przyszłym roku bełchatowski kompleks energetyczny będzie obchodził już pół wieku istnienia.
Nie jest jednak tajemnicą, że pomimo zbliżającego się okrągłego jubileuszu, energetycy, a wraz z nimi również bełchatowscy górnicy, mają więcej trosk i zmartwień niż powodów do świętowania. Wszystko wskazuje bowiem na to, że era węgla w Bełchatowie powoli będzie zmierzała do końca, a sam region, szumnie nazywany przez ostatnie lata energetyczno-paliwową stolicą kraju czekają poważne zmiany związane z transformacją energetyczną.
Mówił zresztą o tym sam szef PGE GiEK wskazując na trzy najważniejsze cele, przed którymi stoi koncern PGE GiEK. To optymalizacja działalności, wydzielenie elektrowni i kopalń węgla brunatnego z grupy PGE oraz transformacja energetyczna, które jest „jednym z największych wyzwań dla polskiej gospodarki na najbliższe dekady”. Dodał przy tym, że wiąże się to również z odpowiedzialnością za pracowników, jak i cały region.
- Słowo odpowiedzialność jest kluczowe w procesie transformacji, która generuje zmiany społeczne i ekonomiczne, dlatego w nowej rzeczywistości najważniejsze będzie zabezpieczenie przyszłości zarówno kilkunastu tysięcy pracowników kopalni i elektrowni, kilku tysięcy pracowników spółek zależnych, jak również mieszkańców regionu pośrednio związanych z naszą działalnością – powiedział Jacek Kaczorowski.
Prezes PGE GiEK podkreślił również, że „zmiany polskiego sektora energetycznego muszą przebiegać w sposób zrównoważony, efektywny i konkurencyjny”. Zaznaczył jednak, że ten czas zostanie „wykorzystany dla energetyki konwencjonalnej, która potrzebna jest dziś i będzie potrzeba jeszcze przez wiele lat”. -
- Transformacja nie może bowiem wiązać się z osłabieniem naszej gospodarki, pozbawieniem pracy ludzi, nie mówiąc o warunkach cenowych dla użytkowników energii. Jeszcze przez wiele lat energetyka konwencjonalna pozostanie istotnym elementem polskiego systemu elektroenergetycznego i aktywem niezbędnym przy wprowadzanych zmianach oraz jego dalszym rozwoju. Co więcej, stanowić będzie podstawę tego systemu, dopóki nie powstaną stabilne źródła zeroemisyjne – mówił Jacek Kaczorowski.
Jeśli nie NABE, to co?
Ten i przyszły rok powinny przynieść energetykom z Bełchatowa odpowiedź na pytanie odnośnie najbliższej przyszłości ich zakładów oraz w jakich strukturach będą one działały przez kolejną dekadę. Chodzi mianowicie o wydzielenie tzw. aktywów węglowych ze struktur PGE, co w zamyśle ma pozwolić spółkom energetycznym łatwiej pozyskiwać finansowanie na budowę OZE m.in. wiatraków i fotowoltaiki.
Jeszcze w ubiegłym roku wiele wskazywało, że elektrownie węglowe i kopalnie węgla brunatnego zostaną wydzielone do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Kiedy wydawało się, że prace są już na ostatniej prostej, projekt nie został doprowadzony do końca. NABE potrzebowało bowiem państwowych gwarancji finansowania m.in. na zabezpieczenie zakupu praw do emisji CO2. Ustawa w tej sprawie trafiła do Sejmu i została przegłosowana w połowie sierpnia. Senat w całości ją jednak zawetował, a Sejm nie zdążył już weta odrzucić przed wyborami.
W ostatnich miesiącach jasne okazało się, że nowy rząd pomysł powstania NABE porzucił, co potwierdziła m.in. minister przemysłu Marzena Czarnecka. W maju tego roku Ministerstwo Aktywów Państwowych poinformowało, że został powołany Zespół do spraw wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych z udziałem Skarbu Państwa i będzie organem pomocniczym MAP.
Energetyczna córka stanie się... siostrą
Temat wydzielenia kopalni i elektrowni z PGE pojawił się również podczas obchodów Dnia Energetyka w Bełchatowie. Prezes PGE Dariusz Marzec powiedział w rozmowie z PAP, że w spółce trwają prace nad wydzieleniem z jej struktur aktywów węglowych. Proces wydzielenia PGE GiEK z grupy kapitałowej PGE ma polegać m.in. na zmianie właściciela, którym ma stać się Skarb Państwa. Natomiast koncepcja docelowego modelu funkcjonowania energetyki konwencjonalnej zostanie określona na poziomie rządowym.
- Spółka GiEK będzie bezpośrednio pod egidą Skarbu Państwa. Przestanie więc być córką PGE, a stanie się jej siostrą – powiedział Dariusz Marzec, prezes PGE.
Dodał również, że optymalnym czasem na wydzielenie aktywów konwencjonalnych będzie 2025 rok.
- Czym stanie się to szybciej, tym lepiej, bo uruchomi to nowy impuls rozwojowy dla PGE, jak i dla PGE GiEK. Pozwoli to tej spółce na samodzielne funkcjonowanie oraz pozyskiwanie środków na restrukturyzację części konwencjonalnej, która jest niezbędna dla polskiego systemu energetycznego co najmniej przez dekadę" – powiedział Dariusz Marzec.
Półtorej dekady dla elektrowni?
W trakcie obchodów Dnia Energetyka prezes PGE obiecał jednak załodze bełchatowskiej elektrowni, że w Bełchatowie będzie „biło serce polskiej energetyki” jeszcze przez dekadę, albo nawet półtorej. Dodał, że energetyka konwencjonalna będzie odpowiedzialna za bezpieczeństwo energetyczne Polski i Polaków, dopóki nie powstanie „stabilna podstawa systemu elektroenergetycznego”.
- To wy w naszej grupie będzie odpowiedzialni za bezpieczeństwo etyczne gospodarki i Polaków – zwrócił się do energetyków.
Prezes podkreślił jednak, że dziś cała grupa PGE stoi w obliczu „największej w dziejach polskiej energetyki transformacji”, która polega na stopniowym odchodzeniu od węgla i kierowania jej w stronę gospodarki zeroemisyjnej. Podkreślił też, że to droga, od której nie ma odwrotu.
- To proces globalny, od którego nie ma odwrotu. To musimy zrozumieć i do tego się przygotować – dodał.
Koncern PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, która ma swoją siedzibę w Bełchatowie, to jedna ze spółek córek wchodzących w skład Grupy Kapitałowej PGE – największego przedsiębiorstwa sektora elektroenergetycznego w Polsce. Podstawowym przedmiotem działalności spółki jest wydobywanie węgla brunatnego oraz produkcja energii elektrycznej. W skład PGE GiEK wchodzi w sumie siedem oddziałów zlokalizowanych na terenie pięciu województw, w tym elektrownie w: Bełchatowie, Opolu, Turowie, Rybniku i Dolnej Odrze, a także dwie kopalnie w Bełchatowie i Turowie.
Komentarze (0)