Stawka jest niebagatelna. Chodzi tutaj o olbrzymie ilości węgla – według szacunków to aż 90 mln ton brunatnego surowca, który zalega w rejonie wysadu solnego Dębina w gminie Kleszczów. Według wyliczeń PGE wystarczyłoby to do zagwarantowania ok. 20 proc. krajowej produkcji energii elektrycznej przez okres blisko dwóch lat. Bełchatowska kopalnia wydobycie miała w planach od dawna. Już w 2017 roku powstał dodatkowy dokument do projektu zagospodarowania złoża węgla brunatnego w Polu Szczerców bełchatowskiej kopalni, który zwiększył zakres projektowanych robót o rejon wysadu solnego „Dębina". Projektowane prace uzyskały akceptację ówczesnego Ministra Środowiska i w lutym 2018 r. przeklasyfikowano do zasobów przemysłowych znajdujące się w tym obszarze ok. 90 mln ton węgla brunatnego, które wcześniej były uznawane za zasoby nieprzemysłowe.
PGE wykupiła ponad 400 hektarów gruntów
Koncern PGE GiEK w ostatnich latach wykupił ponad 400 hektarów gruntów, a także zabudowania i nieruchomości. Wiele domostw zostało wysiedlonych, a następnie zburzonych. Zlikwidowano też lokalne drogi i wycięto część lasu. Wydawało się, że zdołano się również uporać z problemem biegnącej w pobliżu obwodnicy gminy Kleszczów, pod którą również znajduje się węgiel. Rozwiązaniem miała być alternatywna trasa przez przez zwałowisko wewnętrzne kopalni nazywana też "drogą przez wkop", której budowa pozwoliłaby na likwidację wspomnianej obwodnicy. W 2017 roku porozumienie w tej sprawie podpisały gmina Kleszczów i PGE. Precyzowało ono dokładnie, jakie warunki musiały zostać spełnione, aby PGE mogła przejąć obwodnicę i rozpocząć tam prace górnicze. Jednym z nich była właśnie budowa „drogi przez wkop”, która zastąpiłaby obwodnicę.Ogromna koparka w okolicach obwodnicy Kleszczowa w pobliżu Dębiny
Zmiana granic oznacza komplikacje
Cały plan spalił na panewce, kiedy w 2022 roku na skutek decyzji rządu zmieniono granice administracyjne i Kleszczów stracił część swoich terenów na rzecz gminy Bełchatów, w tym również grunty, po którym była wyznaczona nowa droga przez tereny kopalni. Uznano, że wspomniane porozumienie z PGE GiEK przestało obowiązywać. Rada gminy jednocześnie postanowiła przywrócić obwodnicy status gminnej drogi, co w praktyce zablokowało w najbliższej przyszłości jakiekolwiek prace górnicze w tym miejscu.W tej sytuacji PGE złożyła ofertę kupna działki z drogą. Kleszczów jednak odmówił. Wówczas koncern podjął próbę wywłaszczenia gruntów, na których położona jest obwodnica. Starostwo powiatowe w Bełchatowie wydało decyzję odmowną. Spółka PGE GiEK odwołała się do wojewody łódzkiego, który utrzymał postanowienie w mocy, ale wskazał, że dopiero „wyeliminowanie w trybie nadzwyczajnym z obrotu prawnego uchwały Rady Gminy Kleszczów o zaliczeniu nieruchomości do kategorii dróg gminnych” spowoduje usunięcie jej skutków i pozwoli na ponowne złożenie zawiadomienia o wywłaszczeniu przez PGE GiEK, gdy obwodnica nie będzie miała już statusu drogi gminnej. Spółka uchwałę zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. Jesienią 2023 roku WSA stwierdził nieważność uchwały. Gmina Kleszczów złożyła jednak skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Koncern PGE GiEK chce przyspieszenia w sprawie wyroku
Czas niestety ucieka, a patowa sytuacja wciąż nie została rozwiązana, choć obydwie strony sporu deklarują chęć negocjacji. W okolicy obwodnicy widać już gigantyczne koparki, które systematycznie przesuwają się w kierunku drogi. Już wiosną tego roku dyrektor kopalni zaznaczył, że postęp robót w trzecim kwartale tego roku zbliży się do drogi i jeśli nie będzie przełomu w rozmowach, to koparki będą się musiały zatrzymać z pracami na tzw. pierwszym poziomie nadkładowym.
- Jeżeli do tego czasu nie znajdziemy płaszczyzny porozumienia z gminą w zakresie wykupu drogi i gruntów, tak aby można było kontynuować eksploatację, wówczas zakończymy eksploatację pierwszego poziomu – mówił Dariusz Kowalczyk, dyrektor KWB Bełchatów.
Koncern PGE GiEK przekazał jednak, że plany dotyczące możliwości wydobycia węgla, który znajduje się pod obwodnicą Kleszczowa są nadal w centrum zainteresowania spółki.
- Powyższy proces dotyczy bilansu zasobów węgla dla Elektrowni Bełchatów, uwarunkowań eksploatacyjnych z docelowym stanem wyrobiska Bełchatów – Szczerców oraz przebudowy infrastruktury i kontynuowania eksploatacji węgla w rejonie wysadu solnego Dębina – przekazało biuro prasowe PGE GiEK.
Spółka poinformowała, że nadal jest otwarta na rozmowy z gminą Kleszczów. Czeka również na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Zawnioskowano o przyspieszenie rozpoznania całej sprawy przez sąd.
- Wyrok WSA potwierdził, że racja leży po stronie PGE GiEK. Gmina Kleszczów odwołała się od wyroku, a więc sprawa będzie rozstrzygana przez Naczelny Sąd Administracyjny. PGE GiEK S.A. złożyła do NSA wniosek o przyspieszenie rozpoznania sprawy. Jednocześnie spółka zapewnia, że jest otwarta na rozmowy z Gminą Kleszczów – przekazało biuro prasowe PGE GiEK.
Nastąpi przełom w sprawie drogi przez wkop?
Sprawę ostatecznie chciałaby również pomyślnie zakończyć gmina Kleszczów. Rozmowy z pewnością nie są łatwe, bo sprawę komplikuje zmiana granic, którą w ostatnich miesiącach rząd utrzymał w mocy. Siłą rzeczy przełom w sprawie węgla w Dębinie wiąże się z zawarciem porozumienia odnośnie budowy drogi przez wkop, która zastąpi obwodnicę. Pozostaje jednak pytanie: kto sfinansuje inwestycję? Kleszczów zaznacza, że po zmianie granicy, aktualnie aż 80 proc. z około 5 kilometrów planowanej „drogi przez wkop” znajduje się w obszarze obrębu Wola Grzymalina, który od 2022 roku leży administracyjnie w granicach gminy Bełchatów.Wójt gminy Bełchatów deklarował, że jest otwarty na współpracę w temacie budowy drogi przez wkop, ale „na sprawiedliwych i racjonalnych warunkach”. Problemem jest koszt budowy drogi, który zgodnie z wyliczeniami z 2022 roku wyniósłby aż… 160 mln zł. Kleszczów zaznaczył pod koniec ubiegłego roku, że pierwotny projekt przeanalizuje raz jeszcze pod kątem „potencjalnych usprawnień i jak najkorzystniejszych rozwiązań finansowych”. Samorząd deklaruje również chęć dalszych negocjacji. Jak się udało ustalić, najbliższe rozmowy pomiędzy gminą Kleszczów i PGE GiEK w sprawie Dębiny zaplanowano na 12 września. Czy przeniosą długo wyczekiwany przełom?
Komentarze (0)