Akt oskarżenia w tej sprawie przygotowała Opoczyńska Prokuratura Okręgowa. Zarzuty kierowane w stronę byłego wójta dotyczą przede wszystkim przekroczenia uprawnień, a także poświadczenia nieprawdy.
Wszystko rozbija się o wybudowaną w 2016 roku w Dobrzelowie drogę, która kosztowała gminę niespełna 20 tys. złotych. Ładziakowi zarzuca się, że projekt został wykonany bez pozwolenia na budowę. Opisany w dokumentach zakres prac nie zgadzać się też miał z faktycznie wykonanymi. W zarzutach pojawia się też kwestia pieniędzy, były wójt miał za wykonanie nawierzchni zapłacić dwukrotnie. Zarząd spółki, która wykonywała drogę zasiadł wraz z Ładziakiem na ławie oskarżonych.
Dzisiaj odbyło się przesłuchanie biegłej sądowej. Inżynier budownictwa stwierdziła, że materiał dowodowy, w który miała wgląd nie pozwala na jednoznaczną ocenę i nie wnosi nic do sprawy. Sędzia prowadzący będzie musiał kierować się ustaleniami z poprzednich rozpraw.
Prokurat wnioskował o podtrzymanie dotychczasowych zarzutów, argumentując, że przedstawione dzisiaj fakty nie zmieniają stanowiska oskarżyciela publicznego. Obrońcy oraz oskarżeni z kolei wnosili o uniewinnienie, lub w przypadku stwierdzenie winy, o warunkowe zawieszeni wykonania kary.
Kolejny raz jednak nie usłyszeliśmy wyroku. Sędzia określił sprawę jako trudną i złożona, dlatego też werdykt zostanie prawdopodobnie ogłoszony dopiero za 2 tygodnie, 25 września. To już trzeci raz gdy sąd nie decyduje się na ogłoszenie wyroku i zarządza kolejne posiedzenie. W dwóch poprzednich przypadkach chodziło o uzupełnienie materiału dowodowego.