Do zdarzenia doszło ok. godz. 10 w niedzielę, 12 lipca. Mieszkanka Bełchatowa, jadąca volkswagenem polo osiedlową uliczką od strony ul. Lipowej, nagle straciła panowanie nad samochodem i wjechała w ogrodzenie parkingu w pobliżu bloku nr 123.
- Wyglądało to tak, jakby oślepiło ją słońce, bo nagle na prostej drodze zjechała w z drogi wprost w ogrodzenie i ją podbiło do góry, auto wylądowało na boku – mówi jeden ze świadków zdarzenia.
Zakleszczonej w samochodzie 63-letniej bełchatowiance ze środka pomogli wydostać się okoliczni mieszkańcy. Na miejsce wezwano straż pożarną i policję. Na szczęście kobiecie nic się nie stało.
- Kierująca najprawdopodobniej utraciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w ogrodzenie. Auto przewróciło się na prawy bok. Kobieta była trzeźwa – poinformowała dyżurna bełchatowskiej policji.