19 lipca przed godziną 16:00 policyjny patrol dostrzegł autobus wyjeżdżający z ul. Grota-Roweckiego. W związku z faktem, że droga, po której się poruszał miała ograniczenia wagi pojazdów do 2,5t, mundurowi postanowili zatrzymać go do kontroli.
Kierowca zaparkował na zatoczce przy ul. Piłsudskiego naprzeciw Urzędu Skarbowego. Podczas rozmowy, policjanci wyczuli woń alkoholu, postanowili więc poddać kierowcę badaniu alkomatem. Podejrzenia okazały się słuszne. 64-latek z powiatu radomszczańskiego miał niespełna 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Za wykroczenie zostało zabrane mu prawo jazdy na okres 3 miesięcy. Sprawa została skierowana do sądu.
Jak informuje prezes PKS Bełchatów, Sebastian Brózda, autobus prowadzony przez mężczyznę pod wpływem alkoholu, należy co prawda do PKS Bełchatów, ale ujęty kierowca nie jest pracownikiem spółki. Pojazd jest obecnie wypożyczony, a kursy nim wykonuje firma zewnętrzna, korzystająca z własnych zasobów personalnych.