reklama

Katastrofa stała się faktem! PGE Skra nie obroni tytułu

Opublikowano:
Autor:

Katastrofa stała się faktem! PGE Skra nie obroni tytułu  - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaBełchatowscy siatkarze nie mieli nic do powiedzenia w drugim meczu 1/4 finału rozgrywek PlusLigi z Jastrzębskim Węglem, przegrywając przed własną publiką 0:3, co oznacza odpadnięcie z rozgrywek o mistrzostwo kraju. Ostatni raz żółto-czarni poza najlepszą czwórką znaleźli się sześć lat temu.

Pierwszy set w całości do zapomnienia dla siatkarzy z Bełchatowa, którzy zaczęli bardzo nerwowo i po kilku niedokładnych przyjęciach, w tym dwóch bezpośrednich błędach libero Kacpra Piechockiego, przegrywali już 3:8. Mniej więcej pięciopunktowa różnica utrzymywała się praktycznie na przesteni całej partii, która zaskakująco łatwo padła łupem przyjezdnych (20:25). O losach inauguracyjnej odsłony przesądziły błędy własne, których żółto-czarni popełnili aż dziewięć, o cztery więcej od jastrzębian. W pozostałych elementach mieliśmy praktycznie równowagę.

Druga partia to niemal wierna kopia tej pierwszej. Różnica taka, że tym razem Jastrzębski Węgiel swoją przewagę budował stopniowo. Zaczęło się od asa Guni na Piechockim, potem była jeszcze punktowa zagrywka Konarskiego, błąd Ebadipoura i atak z przechodzącej Fromma po złym przyjęciu Orczyka, który zastąpił na chwilę Szalpuka. Tak zrobiło się 13:8 dla drużyny gości. Po dwóch punktowych blokach Kosoka na Wlazłym oraz asach Kampy na Piechockim i Szalpuku koniec końców skończyło się na jeszcze większej demolce niż w secie otwarcia (25:15).

Przed trzecim setem Roberto Piazza zdecydował się na radykalne ruchy, ściągając z parkietu Mariusza Wlazłego i podstawowego libero. Zmiany te dały nowy impuls drużynie. Jego efektem pierwsze dwupunktowe prowadzenie bełchatowian w meczu (13:11). Trwało ono jednak tylko chwilę, bo po asie Lyneela na Milczarku mieliśmy znowu remis (13:13). Od stanu 19:19 jastrzębianie wygrali pięć kolejnych akcji i to oni po chwili mogli cieszyć się ze zwycięstwa w trzeciej partii (25:21) i całym sobotnim pojedynku (3:0).

Teraz przed Jastrzębskim Węglem rywalizacja z ONICO Warszawa o wielki finał rozgrywek PlusLigi. Siatkarze z Bełchatowa zagrają zaledwie o piąte miejsce.

Wcześniej jednak przed podopiecznymi Roberto Piazzy i Michała Winiarskiego konfrontacja z Cucine Lube Civitanovą w pierwszym spotkaniu półfinałów Ligi Mistrzów CEV. To już w w środę 3 kwietnia o godzinie 18:00 w łódzkiej Atlas Arenie!

Dopiero po zakończeniu tej rywalizacji przyjdzie czas na podsumowanie sezonu 2018/19 w wykonaniu PGE Skry Bełchatów.

PGE Skra Bełchatów vs Jastrzębski Węgiel 0:3 (20:25; 15:25; 21:25)

PGE Skra: Łomacz, Kochanowski, Ebadipour, Wlazły, Kłos, Szalpuk, Piechocki (L) oraz Droszyński, Teppan, Orczyk, Milczarek (L).
Jastrzębski Węgiel: Kampa, Kosok, Lyneel, Konarski, Gunia, Fromm, Popiwczak (L) oraz Rusek.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE