reklama

Jak się rodzi w Bełchatowie? Fundacja przedstawiła wyniki ankiet - jest mowa o przemocy słownej i łamaniu standardów

Opublikowano:
Autor:

Jak się rodzi w Bełchatowie? Fundacja przedstawiła wyniki ankiet - jest mowa o przemocy słownej i łamaniu standardów - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaTylko 2 na 10 kobiet z chęcią urodziłoby kolejne dziecko w bełchatowskim szpitalu - wynika z ankiet przeprowadzonych przez fundację "Rodzić po Ludzku". Organizacja zapowiada podjęcie odpowiednich kroków prawnych. Wnioski wpłynęły już do dyrekcji Szpitala Wojewódzkiego. Jakie jest stanowisko bełchatowskiej placówki?

Jak przekonuje fundacja "Rodzić po Ludzku", jej działanie ma na celu poprawę warunków położniczych w polskich szpitalach. Zajmuje się m.in. przeprowadzaniem ankiet dotyczących warunków w poszczególnych placówkach, wśród pacjentek. Pracownicy fundacji wzięli pod lupę bełchatowski szpital. Co wynika z zebranych opinii? Okazuje się, że niewiele dobrego. Tylko 2 na 10 pacjentek chętnie urodziłoby tu ponownie. W mailu, który trafił do naszej redakcji, fundacja informuje że:

-W związku z wynikami naszych ankiet wypełnionych przez kobiety, które urodziły w ostatnich latach w Szpitalu Wojewódzkim w Bełchatowie, postanowiliśmy jako Fundacja podjąć interwencję prawną wobec ww. placówki. Ankiety wskazują na zachowania personelu niosące znamiona przemocy słownej (wyśmiewanie, krzyczenie, komentowanie wyglądu), łamanie standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej w zakresie dwugodzinnego, nieprzerwanego kontaktu matki z dzieckiem po porodzie, a także brak wsparcia kobiet w zakresie karmienia piersią.

Do dyrekcji Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II w Bełchatowie wpłynął „wniosek o wprowadzenie zmian i podjęcie działań”. W tekście wyszczególniono 7 punktów, o które wnioskuje fundacja.


Pierwszy punkt dotyczy przeprowadzenia wewnętrznej kontroli. Wyszczególnione tu obszary to: przestrzeganie przez personel oddziału ginekologiczno-położniczego praw pacjenta, ze szczególnym uwzględnieniem praw związanych z szacunkiem i godnością kobiet oraz zapewnieniem przestrzegania standardów w zakresie karmienia piersią określonych w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej.


W drugim punkcie fundacja wnioskuje o przekazanie informacji dotyczących przyczyn zaistniałych w szpitalu wydarzeń. Mowa tu o zachowaniach „niosących znamiona przemocy słownej”, łamaniu standardów w zakresie dwugodzinnego, nieprzerwanego kontaktu matki z dzieckiem zaraz po narodzinach, a także braku wystarczającego wsparcia w laktacji.


Dalej pojawiają się wnioski o zapewnienie warunków prawidłowej laktacji i odżywiania noworodka na oddziale położniczym zgodnie z wymogami nowego standardu, zapewniania medykom dostępu do wsparcia psychologicznego, a także wystosowanie apelu, który zwróci uwagę personelu na kwestie związane z komunikacją z pacjentami.


W ostatnim punkcie fundacja sugeruje stworzenie własnego systemu zbierania informacji od pacjentek i pracowników placówki.


Sam szpital dziękuje za zainteresowanie tak ważnymi kwestiami, jak respektowanie praw pacjenta, twierdzi jednak, że pracownicy nie zauważyli żadnego negatywnego odzewu od kobiet, które rodziły w Bełchatowie.

-Pragniemy poinformować, iż w Szpitalu nie odnotowaliśmy uwag pacjentek Oddziału ginekologiczno — położniczego. Jednakże z racji przesłanych spostrzeżeń i sugestii, Fundacja Rodzić po Ludzku została zapewniona, że personel ww. Oddziału został zapoznany z opiniami i sugestiami Fundacji – informuje Balbina Saktura z Sekcji Organizacji Wojewódzkiego Szpitala im. Jana Pawła II w Bełchatowie.

Fundacja informuje jednak, że tak ogólnikowa odpowiedź ze strony szpitala nie może sprawy zamknąć. Jej pracownicy zapowiadają też dalszy monitoring sytuacji i ewentualne podjęcie dodatkowych kroków, jeśli założenia wniosku nie zostaną spełnione.

-Szpital stara się tym pismem zamknąć sprawę, jednak dla nas, ta odpowiedź, to za mało. Informacje od szpitala nas nie zadowalają, jesteśmy rozczarowani bardzo ogólnikowym potraktowaniem tego wniosku, a co za tym idzie będziemy się zastanawiać, jak dalej poprowadzić tą sprawę. Możliwe jest złożenie skargi do marszałka. Nie widzimy bowiem adekwatnej reakcji szpitala na wyniki przeprowadzonych przez nas ankiet - informują pracownicy fundacji.

Jesteśmy ciekawi, czy macie swoje opinie i doświadczenia z opieką na bełchatowskiej "porodówce". Swoje spostrzeżenia przedstawcie w komentarzach pod artykułem.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE