Dla wielu pochody z okazji 1 Maja kojarzą się głównie z czasami PRL i komuną. Okazuje się, że swoje początki miały one znacznie wcześniej, bo już w XIX wieku. Według historyków, pierwszomajowe obchody obchodzone są od 1891 roku, gdy zostało ustanowione przez II Międzynarodówkę. Przez kolejne lata były one okazją do robotniczych demonstracji przeciwko władzom czy przedsiębiorcom. Do takich protestów dochodziło w USA m.in. Nowym Jorku czy Chicago, gdzie o swoje prawa robotnicze podczas takich wydarzeń walczyli emigranci.
Pod koniec XIX wieku, II Międzynarodówka działała również w Polsce. Pochody organizowano w Warszawie, Łodzi czy Lwowie, gdzie często podczas demonstracji dochodziło do starć robotników z policją i wojskiem. W dwudziestoleciu międzywojennym manifestacje miały często charakter polityczny.
Po drugiej wojnie światowej, pierwszomajowe pochody stały się prawdziwym "oczkiem w głowie" dla władz komunistycznych w Polsce. Pomimo, że 1 Maja ustawowym świętem państwowym ustanowiono dopiero w 1950 roku, to już kilka lat wcześniej przez decydentów PRL było ono wyjątkowo celebrowane. Dlaczego? Dla władz komunistycznych była to doskonała okazja do zamanifestowania ideologicznych haseł i "siły narodu". Pochody organizowano obowiązkowo w całym kraju, nawet w niewielkich miejscowościach. Uroczystość miała zawsze swój określony porządek, a komitety partyjne przygotowywały nawet scenariusze pochodów. W tłumie liczonym nawet w dziesiątkach tysięcy (w dużych miastach) niesiono transparenty z hasłami, pełno było dekoracji, a także wizerunków np.Lenina, Stalina czy Bieruta.
Pochody pierwszomajowe swoją długą tradycję miały również w Bełchatowie. Pierwsze zdjęcia z manifestacji w naszym mieście pochodzą z końca lat 20. XX wieku. W czasch PRL przemarsze były organizowane głównymi ulicami przez centrum Bełchatowa m.in. przed dziesiejszym urzędem miasta. Często brali w nich udział również pracownicy kopalni i elektrowni, a także przedstawiciele innych zawodów czy uczniowie szkół.
Komentarze (0)