W sobotni wieczór (29 lipca) nad naszym regionem przeszła burza, mimo że nie trwała długo zdążyła spowodować szkody. Około 21:00 strażacy zostali wezwani do pożaru, który wybuchł w miejscowości Pawłowa (gmina Zelów).
Ze zgłoszenia, które trafiło do służb, wynikało, że pali się murowano-drewniana stodoła, udusiła się jałówka, a dookoła znajdują się również inne budynki gospodarcze. Na miejsce udali się strażacy zarówno z komendy w Bełchatowie, jak i okolicznych jednostek OSP. Łącznie w kilkugodzinnej akcji udział brało 8 zastępów, które do bazy wróciły dopiero po godzinie 4:00 rano.
Niestety w pożarze ucierpiała jedna osoba. Niewielkich poparzeń pleców i dłoni doznał mężczyzna, który próbował gasić ogień. Nie chciał on jednak pomocy ratowników i odmówił wezwania pogotowia. Jak przekazują strażacy, spaleniu uległa stodoła, w której znajdowało się ok. 150 bali, pszenica, wóz konny i rozrzutnik obornika.
Komentarze (0)