- Kiedy kierujący oplem zatrzymał pojazd, zglaszający podszedł do niego, uniemożliwił mu dalszą jazdę i na miejsce wezwał patrol policji. Mężczyzna był nietrzeźwy, czuć było od niego zapach alkoholu - informuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.
Kierowcą okazał się 49-letni obywatel Ukrainy, który został zatrzymany. Od mężczyzny pobrano krew do badań na zawartość alkoholu. Po wytrzeźwieniu w policyjnej celi, usłyszał on zarzut kierowania autem w stanie nietrzeźwości. Dodatkowo odpowie też za brak aktualnych badań technicznych oraz ubezpieczenia pojazdu. Sprawa swój finał znajdzie w sądzie.
Kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem zagrożonym karą nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)