Sprawa zaczęła się jeszcze we wrześniu tego roku. Wówczas mundurowi dostali zawiadomienie dotyczące kradzieży aktówki. Do przestępstwa doszło przy cmentarzu w Kolonii Drużbice. W torbie znajdowało się ponad 6 tys. zł., telefon komórkowy i dokumenty.
- Pokrzywdzony torbę pozostawił bez dozoru pod cmentarzem w Kolonii Drużbice. Chwilę później zorientował się, że torbę tą ktoś ukradł. Prowadził poszukiwania na własną rękę, lecz żadna z osób przebywająca w tym czasie w obrębie cmentarza nic podejrzanego nie zauważyła – relacjonuje Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji.
W takiej sytuacji sprawą zajęli się śledczy z komisariatu w Zelowie. Teczka znalazła się już dwa dni po kradzieży. Z pokrzywdzonym skontaktowała się osoba, która aktówkę zauważyła w rowie w pobliżu cmentarza. Niestety w środku nie było już pieniędzy i telefonu.
- W sprawę zaangażował się również dzielnicowy z posterunku w Drużbicach. Kilka dni później wpadł na właściwy trop i trafnie wytypował sprawców. To mężczyźni w wieku 40 i 50 lat, mieszkający na terenie gminy Drużbice – mówi Kaszewska.
Dzielnicowy ustalił, że tuż po kradzieży mężczyźni w różnych sklepach kupowali m.in. drogie alkohole. Informacje przekazał śledczym z Zelowa, którzy rankiem, 12 października, złożyli mężczyznom wizytę.
- Drzwi otworzył im nietrzeźwy 50-latek, który wszystkiemu zaprzeczał. Twierdził, że kolegi nie ma w domu. W trakcie przeszukania okazało się jednak, że 40-latek śpi w pokoju. W lokalu policjanci znaleźli telefon pochodzący z kradzieży – relacjonuje Iwona Kaszewska.
Mężczyźni trafili do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty kradzieży, za co może im grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
- Na kanwie tego zdarzenia i zbliżającego się czasu Święta Zmarłych, gdzie mieszkańcy pochłonięci są porządkowaniem grobów bliskich, prosimy, aby zachować ostrożność i nie pozostawiać swoich rzeczy i podręcznych torebek bez nadzoru. Chwila nieuwagi może doprowadzić do sytuacji, że nieuczciwa osoba wykorzysta sytuację, w efekcie czego można paść ofiarą kradzieży i niepotrzebnych kłopotów – apeluje Kaszewska.
Komentarze (0)