We wtorek, 23 sierpnia, około godziny 16, z Zelowa widać było ogromny słup czarnego dymu. Przerażeni mieszkańcy zaczęli dopytywać, co się stało, a także udostępniać zdjęcia. Okazuje się, że dym był efektem groźnego pożaru, który miał miejsce kilkanaście kilometrów dalej.
Ogień pojawił się w jednej z firm specjalizującej się w naprawach i handlu maszynami do recyklingu metali. Przedsiębiorstwo znajduje się w miejscowości Gucin (gmina Buczek).
- Doszło tam do zapłonu rozlewiska oleju napędowego, który był przechowywany w zbiorniku o pojemności 5 tys. litrów. Zbiornik uległ rozszczelnieniu, co spowodowało, że prawie tysiąc litrów tego oleju napędowego rozlało się po terenie. W związku z tym, że doszło do zwarcia instalacji elektrycznej, olej się zapalił – informuje Łukasz Górczyński z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Łodzi.
Jak dodaje Górczyński, pożarem objęte zostały również trzy koparki znajdujące się na terenie zakładu. Zagrożony był też budynek magazynowy, jednak w wyniku działań strażaków udało się go uratować. Straty wstępnie wyceniono na nieco ponad milion złotych.
Na miejscu interweniowało aż 11 zastępów straży pożarnej. W związku z tym, że firma znajduje się w niedalekiej odległości od 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku, w akcji brał udział również zastęp Wojskowej Straży Pożarnej.
Strażacy z ogniem walczyli ponad 4 godziny. Akcję zakończono dopiero wieczorem, gdy sytuację udało się ostatecznie opanować.
Komentarze (0)