Mieszkańcy Dobrzelowa wpadli na nietypowy pomysł pokazania problemu, z którym borykają się od lat. Zmęczeni ciągłym omijaniem dziur w jedynej drodze dojazdowej do ich domów postanowili załatać je własnoręcznie. W tym celu wykorzystali… kwiaty.
Jak przekazują, o budowę drogi starają się już od prawie 20 lat. Część z mieszkańców mówi nawet, że dojazd do domów wygląda tak, odkąd tylko pamiętają. Niestety mimo swoich starań i składania kolejnych pism do urzędu cały czas słyszą kolejne odmowy.
- Argumentowali to tym, że muszą jeszcze media zrobić, że nie ma sensu tego rozgrzebywać i robić od nowa, ale to wszystko jest zrobione od kilku lat, a tutaj nic się nie dzieje – mówi Pan Andrzej.
Obecny stan drogi jest utrapieniem dla mieszkańców. Oprócz dużych ubytków problemem jest również nawierzchnia, z której jest wykonana. W suche dni wystarczy przejeżdżające auto, aby całe elewacje i okna budynków były w kurzu. Jeszcze gorzej jest, gdy zacznie padać.
- Teraz jest sucho, to jeszcze da się przejść, ale jak popada deszcz, to robi się straszne błoto i wszędzie w tych dziurach stoi woda. Już żartowaliśmy, że chyba na słupie przy wjeździe trzeba powiesić w reklamówce buty na zmianę – mówi Pani Beata mieszkanka Dobrzelowa.
Okazuje się, że do tej pory mieszkańcy Dobrzelowa sami próbowali łatać dziury w drodze. Wykorzystywali do tego, co tylko mieli np. drobny gruz. Jednak po przeczytaniu artykułu o podobnej sprawie, która miała miejsce w Zelowie, przestali to robić obawiając się konsekwencji. Dlatego teraz postawili na inny sposób wyrównana nawierzchni.
Przy małej pomocy ludzkich rąk na drodze zakwitły piękne kwiaty. Ubytki mieszkańcy wspólnie zasypali ziemią, a następnie zasadzili w niej żółte bratki, które przez pewien czas zdobiły krajobraz. Co ciekawe, część dziur już wcześniej „załatano”...szykami. Trzeba przyznać, że pomysłowość towarzyszy mieszkańcom Dobrzelowa na co dzień.
- Te kwiatki mają symbolizować, że dziękujemy Panu wójtowi za tę współpracę, albo za tę betonową drogę, którymi się tak chwali. Jest kolorowo i przyjemnie, a to, że slalomem jeździmy to już inna sprawa – mówi Pan Bogdan.
Pomysł na upiększenie drogi przypadł do gustu również pracownikom ekoregionu, którzy w czasie happeningu przyjechali odebrać śmieci. Kierowca śmieciarki z dużym wyczuciem manewrował między kwiatami, tak aby piękne bratki nie uległy zniszczeniu.
Droga będzie, dziury już są załatane
Pojawiają się już pierwsze powody do radości. Dzień po naszej wizycie i wysłaniu zapytania do gminy, do redakcji zadzwonił jeden z mieszkańców. Uradowany mężczyzna przekazał, że przy domach w Dobrzelowie pojawili się drogowcy z ciężkim sprzętem łatający dziury. Dodatkowo gmina przekazała, że będzie pracować nad przygotowaniem inwestycji.
- Droga w Dobrzelowie w działce 235 jest zaplanowana do budowy w technologii betonowej. Będziemy się starać przygotować tę inwestycję jak najszybciej, ale najprawdopodobniej uda się ją zrealizować w przyszłym roku. Do tego czasu stan drogi będzie poprawiany w ramach remontów bieżących – mówi Ewa Drzazga, rzecznik gminy Bełchatów.
Są szanse na to, że rozwiązany zostanie również drugi problem mieszkańców Dobrzelowa. Chodzi tutaj o stromy zjazd z DW 476 we wspomnianą wcześniej drogę.
- Zgodnie z prawem skrzyżowanie dróg pozostaje w zarządzie właściciela drogi wyższej kategorii, czyli w tym przypadku zarządcą skrzyżowania jest Zarząd Dróg Wojewódzkich w Łodzi i gmina nie może prowadzić inwestycji w tym zakresie. Jednak będziemy zabiegać o takie uzgodnienia z ZDW, które pozwolą na przeprowadzenie budowy tej drogi w optymalnym wariancie – zapewnia Ewa Drzazga.
Czy dzięki nietypowemu pomysłowi i interwencji mediów problem z drogą w Dobrzelowie wkrótce się skończy? Miejmy taką nadzieję. Również mieszkańcy liczą na to, że mimo niezaprzeczalnych aspektów wizualnych, bratki już nie będą musiały ponownie rosnąć w dziurach.
Komentarze (0)