Trudno zliczyć, które to już z kolei przełożenie terminu rozstrzygnięcia w sprawie odkrywki Złoczew. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska 1 września poinformował, że nowy termin „załatwienia sprawy” to 30 listopada.
Przypomnijmy, że poprzednio decyzję odroczono do 31 sierpnia, a wcześniej do 29 maja. Postępowanie dotyczy odwołania od decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Łodzi z 2018 roku, określającej środowiskowe uwarunkowania wydobycia węgla brunatnego ze złoża Złoczew. Ponad dwa lata temu odwołanie od decyzji RDOŚ złożyła Fundacja Greenpeace.
- Przyczyną zwłoki jest skomplikowany charakter sprawy – poinformował GDOŚ w zawiadomieniu.
Niestety kolejne przełożenie rozstrzygnięcia w tej sprawie, wydłuża proces koncesyjny dla złoczewskiej odkrywki. Koncern PGE GiEK wniosek o koncesję na wydobycie węgla z odkrywki Złoczew złożył do Ministerstwa Środowiska w listopadzie 2018 roku. Resort postępowanie w tej sprawie rozpoczął kilka miesięcy później – pod koniec kwietnia 2019 roku. Wcześniej PGE otrzymało decyzję środowiskową, która jednak została zaskarżona.
Kolejne przełożenie rozstrzygnięcia przez GDOŚ to zła wiadomość dla bełchatowskich górników i energetyków, którzy domagają się budowy nowej odkrywki. Inwestycja PGE w Złoczewie zapewniłaby miejsca pracy, a także przedłużyła „żywotność” bełchatowskiej elektrowni.
Obecnie kompleks energetyczny pod Bełchatowem zasilany jest z pola Bełchatów, w którym węgiel będzie wydobywany do 2026 roku. Natomiast w odkrywce Szczerców surowca wystarczy najpóźniej do 2036 roku, choć coraz częściej mówi się, że przy tym tempie wydobycia złoża mogą wyczerpać się kilka lat wcześniej.