Przypomnijmy, że o zaginięciu 77-letniej podopiecznej Domu Pomocy Społecznej w Kleszczowie, bełchatowska policja została zawiadomiona 9 sierpnia o godz. 20. Ze zgłoszenia wynikało, iż opuściła ona miejsce swojego pobytu około godz. 18 i nie ma z nią żadnego kontaktu.
- Zgłaszająca podała, że kobieta cierpi na demencję starczą i ma zaniki pamięci. Komendant bełchatowskiej jednostki natychmiast ogłosił alarm dla funkcjonariuszy Policji. Akcja poszukiwawcza była rozpoczęta w niedzielę wieczorem. Do późnych godzin nocnych policjanci wspierani przez cztery jednostki ochotniczej straży pożarnej oraz grupę poszukiwawczo-ratowniczą prowadzili intensywne działania – informuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.
Do poszukiwań wykorzystano kamery termowizyjne oraz psy tropiące. Nocna akcja poszukiwawcza została przerwana w nocy 10 sierpnia o godzinie 2.00 i wznowiona o godzinie 5.00. W działania poszukiwawcze zostali zaangażowani policjanci i strażacy z Bełchatowa oraz Łodzi, specjalistyczna grupa Poszukiwawczo -Ratownicza OSP w Jędrzejowie/ wyposażeni w kłady i psy tropiące oraz strażacy ochotnicy z powiatu bełchatowskiego.
Jak informuje policja, łącznie w poszukiwaniach brało udział 60 funkcjonariuszy policji oraz 47 strażaków.
- Dokładnie sprawdzano teren przyległy do miejsca gdzie zaginiona ostatni raz była widziana. Przeczesywali lasy, dukty leśne, ciek wodny, kanały oraz tereny pól – mówi Iwona Kaszewska.
Po kilkunastu godzinach akcji poszukiwawczej 77-latka została odnaleziona 10 sierpnia, o godzinie 11.45 w odległości około 6 kilometrów od miejsca zamieszkania.
- Po udzieleniu jej pierwszej pomocy przedmedycznej starsza pani została oddana pod opiekę służb medycznych. Karetką pogotowia została przewieziona do bełchatowskiego szpitala – mówi rzeczniczka bełchatowskiej policji.