reklama

Egipskie ciemności panują na ulicach Bełchatowa. "To oszczędzanie na bezpieczeństwie!''

Opublikowano:
Autor:

Egipskie ciemności panują na ulicach Bełchatowa. "To oszczędzanie na bezpieczeństwie!'' - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaMieszkańcy krytykują magistrat za brak oświetlenia ulic. Lampy zbyt późno są uruchomiane wieczorem, a także zbyt wcześnie wyłączane nad ranem. Efekt? Kierowcy muszą mocno wytężać wzrok, jadąc przez spowite w ciemności ulice. Magistrat zapewnia, że na sytuację i zgłoszenia bełchatowian już zareagował.

Wraz z nadejściem jesieni każdy kolejny dzień jest coraz krótszy. Niestety okazuje się, że za zmianą pory roku średnio nadąża miejska infrastruktura, a mianowicie lampy uliczne. Latarnie rankiem wyłączają się zbyt wcześnie, a wieczorem włączają zbyt późno. W rezultacie przez długi czas na ulicach panują ciemności. Oświetlenie, a w zasadzie jego brak, mocno krytykują kierowcy i mieszkańcy. Jedna z bełchatowianek relacjonuje, że gdy wyjeżdża do pracy o godz. 6.30, to na ulicy Czyżewskiego od skrzyżowania z ulicą Staszica w stronę Dobiecina nie jest włączona żadna lampa uliczna.

- Do czego to podobne... i na czym się skończy? Zapewne znowu na kilku śmiertelnych wypadkach z udziałem pieszych, rowerzystów i kierowców, ale w tym zakresie samorząd się nie poczuwa do winy – zauważa bełchatowianka.

Zdaniem mieszkańców, zbyt późne uruchomianie oświetlenie ulicznego to igranie z bezpieczeństwem.

- Latarnie włączają się, gdy jest już kompletnie czarno i wyłączają się, gdy jest jeszcze czarno. W Piotrkowie też. To oszczędność na ludzkim bezpieczeństwie. Bezpieczeństwie zwłaszcza pieszych, dodajmy – stwierdza kolejna z mieszkanek Bełchatowa.

Mieszkańcy Bełchatowa słów krytyki nie żałują również pod adresem jakości samego oświetlenia, które ich zdaniem jest niewystarczające. Jak relacjonuje, w minioną sobotę, jechała ulicą Wojska Polskiego ok. godz. 17. Padał deszcz i woda płynęła ulicą. Pomimo włączonych latarni na ulicach panowały "ciemności egipskie". Problem krytykowanego przez kierowców oświetlenia LED w Bełchatowie był już wielokrotnie poruszany na naszych łamach. Można przeczytać o tym m.in. w artykule pt. "Czy bełchatowskie ulice są dobrze oświetlone. Druzgocące wyniki sondy. Co na to magistrat?"

O brak włączonego oświetlenia na ulicach zapytaliśmy bełchatowski magistrat. Urząd zapewnia, że od środy, 14 października, zaktualizowany został czas włączania i wyłączania lamp na terenie Bełchatowa.

- Cykl wydłużony został o 15 minut. Korekty w ustawieniach dokonywane są systematycznie i dostosowywane są do pory roku, a tym samym do aktualnej długości dnia i nocy. Lampy uliczne będące w systemie SOWA mają tak zwane czujniki zmierzchu i uruchamiają się automatycznie – mówi Kryspina Rogowska, rzecznik prasowy urzędu miasta w Bełchatowie.

Jak dodaje, pozostałe lampy są programowane na cykl dnia i nocy, bez możliwości uwzględnienia dużego zachmurzenia czy deszczu danego dnia.Włączają się one bowiem o wyznaczonych porach. Zapewnia również, że miejscy urzędnicy na bieżąco reagują na sygnały od mieszkańców.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE