To było naprawdę niesamowite widowisko, walka Szymona z Piotrem Wołownikiem trwała aż 24 minuty. Obaj zawodnicy udowodnili, że nie brakuje im zarówno charakteru jak i sportowych umiejętności.
Sama walka odbyła się na najmniejszym ringu świata – 3x3 metry na zasadach bokserskich, jednak w małych rękawicach do MMA. Siła ciosów była więc ogromna, a obaj zawodnicy z ringu zeszli poważnie poobijani.
Po trzech rundach, starcie dalej nie było rozstrzygnięte, walka musiała więc trwać dalej. Dogrywka trwała aż... 16 minut. Szymon Broncel zwyciężył, kiedy po trzecim liczeniu Wołownika sędzie przerwał krwawe starcie.
O tym, że była to niesamowita walka może świadczyć deklaracja Michała Materli, jednego z włodarzy EFM Show, który ogłosił, że zawodnnicy zostaną nagrodzeni bonusem finasowym za pasjonujący bój.
W wywiadzie po starciu, Szymon Broncel potwierdził, że jeśli pojawią się propozycje walk, chętnie zostanie w tej formule.
Najlepsze momenty krwawego starcia możecie obejrzeć poniżej.
Wywiad z Szymonem pod TYM linkiem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.