Inicjatywa ustanowienia nowego święta państwowego wypłynęła od prezydenta RP. Jak zaznacza jego kancelaria, idea nawiązuje do wystąpienia Lecha Kaczyńskiego, który blisko dekadę tamu w trakcie przyznawania państwowych odznaczeń Sprawiedliwym wśród Narodów Świata wyraźnie podkreślał rolę Polaków w ratowaniu Żydów pod okupacją niemiecką.
- Uchwalona przez Parlament zdecydowaną większością głosów ustawa, stanowi symboliczne uhonorowanie heroicznych czynów rodaków, którzy aktywnie przeciwstawili się zbrodniczym planom III Rzeszy Niemieckiej, spiesząc na ratunek ofiarom Zagłady – czytamy w oficjalnym komunikacie.
Dalej podkreślono, że ustanowienie Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką jest oddaniem hołdu takim postaciom jak: Jan Karski, Witold Pilecki, Władysław Bartoszewski, Irena Sendlerowa, twórcom Żegoty, rodzinie Ulmów, Kowalskich i Baranków, ale także siedmiu tysiącom osób, które zostały upamiętnione w instytucie Yad Vashem oraz tym tysiącom Polaków, którzy nie są znani z imienia i nazwiska.
Data nowego święta nie jest przypadkowa, 24 marca 1944 roku dokonano bowiem zbrodni w Markowej. Niemcy zamordowali rodzinę Ulmów – Józefa i Wiktorię, szóstkę ich dzieci oraz ośmioro ukrywanych przez nich Żydów.