Drastyczna podwyżka cen prądu. Bełchatów zapłaci 40% więcej [VIDEO]

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Zapowiadane na przyszły rok wzrosty cen energii, szarpną po kieszeni nie tylko prywatnych odbiorców. Samorządowcy też borykają się z nie lada problemem. Są takie miejscowości, w których już zapowiadane jest na przykład wygaszanie ulicznych latarni, bo budżet miasta czy gminy nie będzie w stanie udźwignąć opłat za prąd, które wzrosnąć mogą od 50 do 70%. W Bełchatowie takiego czarnego scenariusza nie przewiduje nikt, ale za energię przyjdzie zapłacić o wiele więcej niż w bieżącym roku. O ile?

W Bełchatowie już z początkiem października rozstrzygnięto przetarg na dostawę energii. Nie ma wątpliwości będzie drożej i to sporo. Z czterech złożonych ofert wybrano najkorzystniejszą, którą złożył Polski Koncern Naftowy Orlen, choć określenie „najkorzystniejsza” jest w tym przypadku raczej nadużyciem...

- Niestety złożona oferta to ponad 40 procent więcej niż to co płacimy w roku bieżącym. Na przykładzie oświetlenia ulicznego powiem, że w tym roku zapłaciliśmy za to 1 milion zł, a na przyszły musimy zabezpieczyć 1 mln 400 tysięcy zł – wyjaśnia Anna Graczyk, skarbnik Miasta Bełchatowa

Cała umowa z PKN Orlen opiewa na 4 mln 271 tysięcy zł. Za tę kwotę – poza oświetleniem ulic – w energię mają być zaopatrzone wszystkie instytucje podległe samorządowi miasta, a więc szkoły, przedszkola, placówki kultury i miejskie spółki.

Bełchatów jak się okazuje i tak nie jest w najgorszej sytuacji. W pobliskim Piotrkowie za prąd zapłacą blisko 70 procent więcej, podobnie jest w Łowiczu. Spore kłopoty z cenami prądu są też w Łodzi, gdzie nowe stawki utworzą w budżecie 12-milionową dziurę! Przy takich wzrostach opłat wójtowie, burmistrzowie czy prezydenci podkreślają, by zapłacić za prąd będzie trzeba z czegoś zabrać, najczęściej pada na inwestycje. Inni dodają, że poza obcięciem tych nakładów niewykluczaną maksymalnych oszczędności w zużyciu prądu na przykład wyłączając uliczne latarnie.

Nic więc dziwnego, że samorządowcy biją na alarm i szukają pomocy. Sprawą drakońskich podwyżek zajmuje się Związek Miast Polskich. Już na początku grudnia wystosował do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki prośbę o zbadanie sprawy. Dwa dni temu, 19 grudnia odbyło się posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Jak podaje oficjalny portal ZMP obecny na spotkaniu wiceminister energii Tadeusz Skobel poinformował, że „w najbliższym czasie” przedstawi rozwiązania korzystne dla samorządów, zgodnie z zapowiedziami premiera Mateusza Morawieckiego, a także ministra energii, Krzysztofa Tchórzewskiego.

-Samorządy są dla nas bardzo ważnym elementem. Zastanawialiśmy się m.in., czy nie wprowadzić nowej grupy taryfowej lub cennikowej w ich działalności wrażliwej społecznie - powiedział wiceminister Tadeusz Skobel

Z kolei obecny na spotkaniu Maciej Bando, prezes URE poinformował, że zarządził postępowanie wyjaśniające w sprawie podwyżek cen. Bando skierował zawiadomienie do prokuratury, uznając, że tak duży wzrost cen jest nieuzasadniony. Zdaniem szefa URE polski rynek jest zdominowany przez trzy spółki państwowe, które wykorzystują swoją pozycję na rynku i nadmiernie podnoszą ceny, by osiągnąć większy zysk.

Podczas spotkania powołano także specjalny zespół, który w ramach prac Komisji Wspólnej będzie starał się wpłynąć na obniżenie taryfy dla samorządów i – co szalenie istotne z punktu widzenia Bełchatowa, który już umowę podpisał – znaleźć rozwiązania wycofania się z podpisanych już przez samorządy w wyniku przetargów umów na zakup energii elektrycznej. Jedną z propozycji było zerwanie umowy ze względu „na ważny interes społeczny”. Przed taką opcją może stać Bełchatów, który umowę z PKN Orlen podpisał dwa miesiące temu.

- Słyszymy ze strony rządowej, że ma dojść do jakiś rekompensat czy obniżenia tych opłat. Konkretnych rozwiązań ciągle brak. Jako samorząd jesteśmy w sytuacji, że już mamy podpisaną umowę z dostawcą energii i mogą być to trudne prawne kroki do renegocjacji tej umowy – podkreśla Piotr Wysocki, przewodniczący Rady Miejskiej

Nad tematem cen energii radni dwóch klubów - PiS i PLUSa rozmawiali wspólnie z prezydent Mariolą Czechowską.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE