reklama

Co z nowymi blokami na Binkowie? Mieszkańcy zaprotestowali przeciwko inwestycji...

Opublikowano:
Autor:

Co z nowymi blokami na Binkowie? Mieszkańcy zaprotestowali przeciwko inwestycji... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaBudowę kolejnych bloków planuje Bełchatowskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Tym razem po wstępnych uzgodnieniach z miastem wytypowano lokalizację na osiedlu Binków. Pomysłowi sprzeciwiła się jednak grupa mieszkańców okolicznych domków jednorodzinnych. Nieoficjalnie mówi się, że magistrat szuka innej lokalizacji.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku miejska spółka zleciła opracowanie koncepcji zagospodarowania terenu pomiędzy ulicami Złotą, Budryka i Karbońską na osiedlu Binków. Pierwsza koncepcja przewidywała budowę trzech jednoklatkowych bloków mieszkalnych (6-piętrowych). Miały być identyczne jak te, które stoją już przy ul. Chmielowskiego.

Jednak po analizie zapisów Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego okazało się, że planowane budynki nie będą mogły stanąć na wspomnianej miejskiej działce. Pozwala on bowiem na budowę budynków do 12 metrów wysokości, czyli maksymalnie do czterech kondygnacji. Spółka zleciła więc firmie z Radomia opracowanie kolejnej koncepcji. Ta ostatecznie przewidywała budowę dwóch bloków czterokondygnacyjnych z trzema klatkami każdy.

Okazuje się jednak, że planowana inwestycja napotkała na spore trudności. Pomysł budowy bloków TBS na Binkowie został wstrzymany po konsultacjach społecznych. Mocno przeciwko inwestycji zaprotestowali mieszkańcy okolicznych domków jednorodzinnych.

- Zgłosiła się do mnie dość liczna grupa mieszkańców, która poinformowała, że jest przeciwna budowie bloków mieszkalnych w niedalekim sąsiedztwie domków jednorodzinnych – mówi Mateusz Broncel, radny miejski z Bełchatowa.

Pod petycją przeciwko budowie bloków podpisało się ponad 70 osób. Na wniosek radnego Broncla oraz Piotra Wysockiego, przewodniczącego Rady Miejskiej, odbyły się konsultacje społeczne w urzędzie miasta.

- Kiedy kupowaliśmy tutaj działki, teren na którym miały teraz stanąć bloki, nie był wówczas przeznaczony pod budowę wielorodzinną. Później niestety plan zagospodarowania zamieniono. Kiedy dowiedzieliśmy się, że mają powstać tutaj bloki, byliśmy tym faktem mocno zaskoczeni. Nikt sobie nie wyobrażał ich budowy w środku osiedla domków jednorodzinnych - mówi Sylwester Wypych, jeden z mieszkańców osiedla domków jednorodzinnych.

Mieszkańcy na spotkaniu w urzędzie miasta otrzymali jednak zapewnienie, że bloki w tym miejscu nie powstaną.

- Pomimo dość trudnych rozmów, wysłuchano nas i za to jesteśmy wdzięczni. Rozumiemy też, że miasto chce budować bloki mieszkalne dla bełchatowian, ale wydaje mi się, że nie powinno to odbywać się w taki sposób - podkreśla Sylwester Wypych.

Udało się nieoficjalnie ustalić, że miasto z pomysłu bloków jednak nie rezygnuje i szuka innej lokalizacji na działkach w okolicach osiedla Binków lub też na osiedlu Ludwików. Na wskazanie miejsca do budowy nowych bloków czeka miejska spółka.

- Opracowaliśmy koncepcję i wystąpiliśmy o wskazanie ewentualnego miejsca do wybudowania kolejnych bloków. Wciąż nie mamy oficjalnego stanowiska miasta w tej sprawie. Na pewno jesteśmy zainteresowani budową następnych mieszkań w budynkach wielorodzinnych, bo mamy takie zapotrzebowanie ze strony bełchatowian – mówi Zbigniew Kuchciak, prezes Bełchatowskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

Już w lutym zakończy się natomiast budowa trzeciego bloku BTBS przy ulicy Chmielowskiego. Zamieszka w nim w sumie 39 rodzin. Koszt inwestycji to 6,5 mln zł.

- Do końca marca mieszkańcy powinni otrzymać już klucze do mieszkań – mówi Zbigniew Kuchciak.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE