Zmotoryzowani bełchatowianie, którzy w nawyku mają tarasowanie chodników, mogą już drżeć na myśl o zaostrzeniu przepisów. Do komisji sejmowej ds. petycji wpłynął projekt autorstwa warszawskiego stowarzyszenia "Miasto Jest Nasze". Wnosi ono o karanie kierowców zostawiających na chodnikach zbyt mało miejsca dla pieszych. Proponowane zmiany oznaczałyby uchylenie przepisów prawa o ruchu drogowym, na mocy których parkowanie na chodnikach jest możliwe wszędzie, pod warunkiem pozostawienia pieszym fragmentu chodnika o szerokości minimum 1,5 metra i nie utrudniania im poruszania się.
Zdaniem stowarzyszenia, kierowcy nie stosują się do powyższego przepisu, utrudniając poruszanie się na wózkach inwalidzkich, czy uprzykrzając życie rodzicom prowadzącym wózki dziecięce. To sytuacje nagminne nie tylko w stolicy, ale i w naszym mieście niestety ich nie brakuje, o czym zapewne przekonał się niejeden czytelnik.
Propozycje zmian zakładają, że samochody można by było parkować na chodnikach tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Jeśli kierowca nie zastosowałby się do przepisów, jego auto trafiałoby na specjalny parking, za który musiałby słono zapłacić.
Nad propozycjami zmian pochylą się członkowie Komisji do Spraw Petycji. A Wy jak oceniacie pomysł stowarzyszenia?