Pierwszy raz o zalanej siłowni plenerowej przy ulicy Jarzębinowej informowaliśmy w 2021 roku. Wówczas do naszej redakcji zgłosili się zdenerwowani mieszkańcy, którzy przez kilka dni nie mieli dostępu do zamontowanych tam urządzeń. Było to spowodowane wodą zalewającą teren siłowni. Wówczas Urząd Miasta w Bełchatowie zapewniał, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana. Wykonane miały zostać również korekty niwelujące problem. Po dwóch latach sytuacja jednak się nie zmieniła, a mieszańcy ponownie poprosili nas o interwencję.
- To są wyrzucone pieniądze. Wszystko jest zalane i niedostępne. Sytuacja wygląda jeszcze gorzej niż wcześniej. Jak trochę popada, czy przyjdzie odwilż, to praktycznie nie ma dostępu do tej siłowni. Skoro to jest, to chcielibyśmy z tego korzystać, a nie żeby kilka miesięcy było zalane – mówi nam w marcu 2023 roku bełchatowianin.
Ponownie zapytaliśmy magistrat o sytuację przy ulicy Jarzębinowej. Wówczas okazało się, że urząd nie wykonał planowanych wcześniej prac ze względu na „ograniczone środki budżetowe”.
Odwodnienie zostało wykonane w 2023 roku. Zdaniem mieszkańców nic ono nie dało. Jako dowód dostaliśmy zdjęcia wykonane w grudniu, na których widać zalane ścieżki, ławki i urządzenia. Co na to magistrat?
Problem naprawiono, ale nie do końca
Okazuje się, że zdaniem urzędników wykonane prace pomogły w normalnych warunkach atmosferycznych, jednak problem ponownie pojawia się, „kiedy opady są ponadnormatywne i długotrwałe, jak miało to miejsce w listopadzie i grudniu ubiegłego roku”.
- W ubiegłym roku przy ul. Jarzębinowej, gdzie zlokalizowana jest siłownia zewnętrzna, wykonano prace, które znacznie poprawiły sytuację. Polegały one na wykonaniu rowu odwadniającego oraz na podniesieniu nawierzchni alejek spacerowych. Prace przeprowadzono w ramach bieżącego utrzymania – przekazuje Kryspina Rogowska rzecznik prasowy Urzędu Miasta Bełchatowa.
Okazuje się niestety, że problem może nie być łatwy, a na pewno szybki w rozwiązaniu. Siłownia umiejscowiona jest bowiem na terenie podatnym na zalewnie. Co ciekawe dla miasta było to... zaletą.
- Wskazane miejsce jest położone na wymagających terenach zalewowych. Niemniej jednak przy realizacji tak dużego projektu, jakim był „Bełchatów w zieleni” stanowiło to atut przy staraniu się o dofinansowanie z NFOŚiGW – przekazuje Kryspina Rogowska.
Jak dodaje, ze względu na trwałość projektu, która mija w grudniu 2025 roku, aktualnie nie ma możliwości zmiany sposobu zagospodarowania tego terenu. Urządzenia mogą zostać przeniesione dopiero po upływie tego czasu.
- Oczywiście po wyżej wymienionym terminie byłaby, możliwość przeniesienia zamontowanych urządzeń. Warto jednak podkreślić, że to osiedle domków jednorodzinnych nie posiada działek o wystarczającej powierzchni, które należałyby do Miasta Bełchatowa, a które pomieściłoby siłownię zewnętrzną – wyjaśnia Rogowska.
Wszystko wskazuje zatem na to, że mieszkańcy chcący korzystać z uroków treningów na dworze jeszcze do przyszłego roku będą musieli planować ćwiczenia na dni z ładną pogodą. Czy później siłownia zostanie przeniesiona? Dowiemy się za blisko dwa lata.
Komentarze (0)