reklama
reklama

Bełchatowianin ranny w wypadku. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR [FOTO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Bełchatowianin ranny w wypadku. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR [FOTO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
4
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
WydarzeniaPolicjanci podają kolejne informacje dotyczące groźnego wypadku do którego doszło w niedzielne popołudnie w gminie Kleszczów. Motocyklista na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Na miejscu niezbędna okazała się interwencja lotniczego pogotowia ratunkowego.
reklama

W poniedziałek, 16 października, informowaliśmy od wypadku, do którego doszło w miejscowości Bogumiłów w gminie Kleszczów. Jak wówczas przekazała Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji, do zdarzenia, w którym udział brał kierowca jednośladu, doszło chwilę przed godziną 15:30 w niedzielę, 15 października.

Wówczas mundurowi dostali zgłoszenie dotyczące motocyklisty, który wypadł z drogi i leży nieprzytomny w rowie. Po dotarciu na miejsce policjanci zastali tam mężczyznę, który uskarżał się na ból nóg. Teraz funkcjonariusze mogą podać już więcej informacji na temat wypadku.

- Ze wstępnych ustaleń mundurowych pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że kierujący motocyklem marki Honda, 25-letni mieszkaniec Bełchatowa, na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego przewrócił się i wpadł do rowu – relacjonuje Iwona Kaszewska.

reklama

Policjanci ustalili również, że mężczyzna w czasie zdarzenia był trzeźwy. Ranny bełchatowianin do szpitala został przetransportowany przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W Bogumiłowie zostali natomiast mundurowi, którzy wykonali oględziny miejsca zdarzenia i pojazdu, a także ustalili świadków.

- Apelujemy do kierujących o rozwagę i przestrzeganie przepisów. Prosimy o bezpieczną jazdę, o zachowanie rozsądku i wyobraźni na drodze! Każdy uczestnik ruchu drogowego musi mieć na względzie bezpieczeństwo swoje i innych. Kierujący jednośladami to szczególna grupa uczestników ruchu, chociażby dlatego, że bardziej niż kierowcy samochodów narażeni są na urazy, jakie niesie ze sobą wypadek czy kolizja – mówi Kaszewska.

reklama

Jak dodaje, przyczyny wypadków są niezmiennie takie same. Największymi grzechami kierowców są: brak ostrożności, przecenianie swoich umiejętności, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe wyprzedzanie oraz niezachowanie bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu.

- Jednak policyjne statystyki pokazują, że najczęstszą i zbierającą największe „tragiczne żniwo” przyczyną jest nadmierna prędkość. Najlepszą gwarancją bezpieczeństwa ciągle pozostaje przestrzeganie przepisów, zachowanie trzeźwości umysłu, zdrowy rozsądek, i przewidywanie zagrożenia, sytuacji na drodze, w której kierowca będzie musiał bezpiecznie reagować – wyjaśnia Kaszewska.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama