Klienci jednego z marketów byli świadkami policyjnej interwencji. W czwartek, 13 lipca, chwilę przed godziną 9:00, bełchatowianin udał się do jednego z marketów. W pewnym momencie zauważył go dzielnicowy, który w czasie wolnym od pracy akurat szedł ulicą św. Faustyny Kowalskiej. Funkcjonariusz rozpoznał mężczyznę, który był poszukiwany przez sąd.
- Bez chwili zawahania, poszedł za 32-latkiem, który szybkim krokiem wszedł do dyskontu. O całej sytuacji poinformował policjantów będących w tym czasie w służbie, a sam ujął poszukiwanego pomiędzy regałami sklepu – racjonuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy bełchatowskiej policji.
Na miejscu pojawił się patrol policji. Mundurowi zatrzymali mężczyznę oraz sprawdzili jego dane w systemach. Okazało się, że podejrzenia dzielnicowego były słuszne. 32-latek był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Bełchatowie do odbycia kary pozbawienia wolności za przestępstwo przeciwko rodzinie.
Mężczyzna trafił już za kratki, gdzie odsiedzi zasądzoną mu karę.
Komentarze (0)