We wtorkowy poranek (23 maja) na osiedlu Dolnośląskim w okolicach bloku nr 140 doszło do kolejnego już w tym roku włamania. Podobnie jak w poprzednich przypadkach złodziej do lokalu wszedł, wyważając wcześniej okno.
Z mieszkania zniknęły kosztowności w postaci biżuterii wartej ok. 15 tys. zł. Gdy osoba mieszkająca w lokalu zauważyła, co się stało, natychmiast wezwała na miejsce policję. Mundurowi wykonali niezbędne czynności, jednak nie udało im się jeszcze znaleźć złodzieja. W sprawie wciąż trwa postępowanie.
Zdarzeniem przerażeni są natomiast mieszkańcy okolicznych budynków, którzy obawiają się o swój majątek. Jak wspominają to już kolejne włamanie w ich okolicy. O jednej z takich sytuacji informowaliśmy w styczniu. Wówczas złodziej dostał się do jednego z mieszkań przez drzwi balkonowe i zabrał z niego pieniądze i sprzęt elektroniczny o wartości 9,5 tys. zł. To jednak niejedyne takie zdarzenie na tym osiedlu.
- W naszym bloku były już 2 włamania, a sąsiadka raz przyłapała złodzieja na gorącym uczynku. Chciała wyjść na balkon, otworzyła drzwi i zobaczyła tam mężczyznę, który robił coś przy klamce – relacjonuje jeden z mieszkańców Dolnośląskiego.
Złodziej na widok kobiety w popłochu uciekł z balkonu, a przestraszona bełchatowianka nie została okradziona. Mimo to sytuacja w połączeniu z informacją o kolejnym włamaniu sprawiła, że mieszkańcy zaczęli obawiać się, czy nie padną kolejną ofiarą.
Przypomnijmy, już przy styczniowej serii włamań policjanci apelowali do bełchatowian o ostrożność i zwracanie szczególnej uwagi na to cię dzieje w ich okolicy. Złodziej, zanim postanowi wejść do mieszkania, przeprowadza dokładne rozpoznanie terenu. Należy zatem zwrócić uwagę na podejrzane osoby obserwujące domy, a także na hałasy dochodzące z sąsiednich mieszkań. Każdą niepokojącą sytuację warto zgłosić mundurowym.
Komentarze (0)