Bełchatowscy działacze Młodej Lewicy postanowili dowiedzieć się, ile samorządy wydają każdego roku na lekcje religii. O swoich planach poinformowali na czerwcowej konferencji prasowej. W tym celu pod koniec czerwca skierowali do urzędu miasta i starostwa powiatowego pytania o ponoszone z tego tytułu koszty i liczbę uczniów uczęszczających na katechezę.
- Jest to nasza odpowiedź na postępujące ograniczanie wolności w szkołach. W sytuacji, kiedy ministerstwo zmusza uczniów do uczestnictwa w lekcjach religii i likwiduje resztki edukacji obywatelskiej, a szkolnictwo jest niedofinansowane, postanowiliśmy spytać o koszty organizacji katechezy – mówi Krzysztof Wroński, bełchatowski działacz Młodej Lewicy i uczeń VI LO im. Herberta w Bełchatowie.
Miasto nie przekazało im jednak danych ani na temat wynagrodzeń dla katechetów i księży, ani frekwencji na lekcjach religii. Jak bowiem pisze w odpowiedzi prezydent Mariola Czechowska, magistrat takich informacji…. nie posiada. Zaznacza przy tym, że znajdują się one w dokumentacji poszczególnych szkół.
Czechowska dodaje, że w 2021 roku magistrat nie zatrudniał katechetów i księży, a z miejskiej kasy wydano jedynie ok. 2,5 tys. zł na sfinansowanie nauczania religii dla jednego ucznia w punkcie katechetycznym przy Parafii Ewangelicko-Augsburskiej.
My także zapytaliśmy o koszty nauczania religii w miejskich szkołach. Kryspina Rogowska, rzecznik urzędu miasta, również odpisała nam, że magistrat nie ma informacji na temat kwot, które przeznaczane są na wynagrodzenia dla katechetów.
- Zgodnie ze stanem faktycznym znajdują się w dokumentacji będącej w posiadaniu jednostek oświatowych (szkół) prowadzonych przez Miasto Bełchatów. To dyrektorzy szkół zatrudniają nauczycieli - pisze Rogowska.
Do każdej ze szkół prowadzonych przez magistrat postanowiliśmy wysłać wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Niestety kilka placówek nie było w stanie od razu udzielić odpowiedzi na nasze pytania, gdyż osoby odpowiadające za wynagrodzenia przebywają obecnie na urlopie. Niektóre poprosiły nas także o dopełnienie dodatkowych formalności.
Do momentu publikacji artykułu otrzymaliśmy informacje z siedmiu placówek: III Liceum Ogólnokształcącego oraz szkół podstawowych nr 1, 3, 4, 9, 12 i 13. Z odpowiedzi wynika, że w III LO w ubiegłym roku szkolnym na wynagrodzenia dla trzech katechetów przeznaczono 126 766 zł, co stanowi 3 proc. wszystkich wydatków na pensje. Tyle samo osób nauczało religii także w SP nr 12 (167 413,66 zł i 4 proc.) oraz SP nr 13 (176 205,46 zł i 4,39 proc.).
Zarówno w SP nr 1, jak i SP nr 9 katechezę prowadziły cztery osoby. Wydatki tych szkół na wynagrodzenia wyniosły, kolejno, 258 586 zł (3,49 proc.) i 172 746,45 zł (1,97 proc.). W SP nr 4 zatrudnionych było natomiast dwóch nauczycieli religii, a szkoła wydała na pensje dla nich 93 510 zł (3,47 proc.). Z kolei w SP nr 3 wydatki wyniosły 204 359 zł (5 proc.).
Dane, o które prosili działacze Młodej Lewicy, udostępniło jednak starostwo. Wynika z nich, że na wynagrodzenia dla nauczycieli religii wydano w 2021 roku 952 769,60 złotych. W szkołach prowadzonych przez powiat na katechezę nie chodzi 1043 nastolatków, co stanowi niemalże 35 proc. wszystkich uczniów. O szczegółowej frekwencji dla wszystkich placówek pisaliśmy w tym artykule.
- Odpowiedzi udzieliło nam jedynie starostwo powiatowe, otrzymaliśmy konkretne kwoty. Urząd miasta jednak twierdzi że nie posiada żadnych informacji na temat tego, ilu katechetów zatrudnia i za jaką kwotę. Nie może być tak że obywatele nie mają dostępu do tak podstawowych informacji – komentuje Wroński.
Masowe rezygnowanie uczniów z lekcji religii jest ogólnopolskim trendem. Badania CBOS-u pokazują, że o ile jeszcze w 2010 roku średnio 93 proc. badanych w wieku 17-19 lat uczęszczało na katechezę, tak w 2018 wskaźnik ten spadł do 70 proc., a w 2020 - do zaledwie 54 proc.
Będzie interpelacja do prezydent Bełchatowa
Interwencję w tej sprawie zapowiada Marcin Rzepecki, radny Lewicy w radzie miasta. Przed sierpniową sesją chce złożyć do prezydent Marioli Czechowskiej interpelację, w której zapyta o wynagrodzenia księży i katechetów oraz odsetek uczniów, którzy nie uczęszczają na katechezę.Rzepecki dodaje, że temat religii w szkołach poruszył już w 2019 roku na sesji rady miasta. Wystąpił wtedy z pomysłem zredukowania liczby godzin religii z dwóch do jednej w tygodniu w szkołach prowadzonych przez magistrat.
- Żeby to zrobić, prezydent musiałaby zawnioskować do arcybiskupa łódzkiego. Z szacunków, które przeprowadziłem dwa lata temu, wynikało, że pozwoliłoby to w skali roku zaoszczędzić około miliona złotych – mówi Rzepecki.
Jak twierdzi, magistrat mógłby dzięki temu zrezygnować np. z podwyżki podatku od nieruchomości. Kilka lat temu na ograniczenie liczby godzin religii w niektórych szkołach w Łodzi zgodził się arcybiskup Grzegorz Ryś – powodem były problemy finansowe miasta.
O sprawę zapytaliśmy też posłankę Nowej Lewicy z naszego okręgu, Anitę Sowińską.
- Sytuacja jest mi znana. Jak na razie działacze naszej młodzieżówki nie prosili mnie o wsparcie. Jeśli jednak zajdzie taka potrzeba, to oczywiście pomogę im wszelkimi dostępnymi sposobami – mówi Sowińska.
Tekst powstał przy wsparciu The German Marshall Fund of United States.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.