reklama
reklama

Strażnicy miejscy dostali anonimowy telefon. Na miejscu zastali rozbite BMW i zniszczoną latarnię

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Strażnicy miejscy dostali anonimowy telefon. Na miejscu zastali rozbite BMW i zniszczoną latarnię - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
3
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
WydarzeniaNiedzielny poranek okazał się pechowy dla kierowcy BMW, który przy jednym z bełchatowskich rond wjechał wprost w latarnię. Rozbity samochód i uszkodzony słup zauważył świadek, który anonimowo wezwał służby.
reklama

W niedzielny poranek (24 września), chwilę przed godziną 6:30 w komendzie bełchatowskiej straży miejskiej rozdzwonił się telefon. Anonimowy zgłaszający przekazał, że nieopodal ronda im. Kaczkowskiego stoi rozbite BMW, a jedna z przydrożnych latarni jest zniszczona. Na miejsce udał się patrol, który potwierdził zgłoszenie.

- Natychmiast wezwaliśmy patrol policji, żeby odszukać kierowcę. Zabezpieczyliśmy też miejsce i wezwaliśmy elektryków. PGM odciął prąd i zabezpieczył latarnię, żeby nie runęła – relacjonuje Piotr Barasiński, komendant bełchatowskiej straży miejskiej.

Mundurowym, którzy dotarli na miejsce, udało się odszukać kierowcę rozbitego BMW. Był nim 45-letni mieszkaniec powiatu rybnickiego. Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna stracił panowanie nad samochodem, po czym uderzył w latarnię.

reklama

Jak przekazuje Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji, kierowca był trzeźwy. Został ukarany mandatem karnym.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama