Do groźnej sytuacji doszło, we wtorkowe popołudnie, w jednym z bełchatowskich sklepów na ulicy Mickiewicza. Kobieta znajdująca się w lokalu została użądlona przez osę. Niestety okazało się, że 60-latka jest uczulona i jej stan wymagał pomocy medycznej.
- Kobieta doznała wstrząsu. Ze względu na długi czas dojazdu karetki, która była wezwana z Kleszczowa, byliśmy zadysponowani w celu udzielenia pierwszej pomocy - mówi Michał Wieczorek, rzecznik bełchatowskiej straży pożarnej.
Jak dodaje, kobieta była zabezpieczona. Wiedziała, że ciężko przechodzi takie użądlenia i miała przy sobie adrenalinę, którą podał jej pracujący w sklepie mężczyzna. Strażacy po dojeździe na miejsce monitorowali czynności życiowe 60-latki do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego.
Kobieta została zabrana do szpitala. Jak dodaje Wieczorek, strażacy często zajmują się udzielaniem pomocy poszkodowanym do przyjazdu karetki pogotowia. Zdecydowanie rzadziej zdarzają się wezwania do pogryzień przez owady o tak ciężkim przebiegu. W tym roku był to pierwszy tak poważny przypadek.
Komentarze (0)