reklama
reklama

Trzeci strajk kobiet w Bełchatowie. Do protestujących wyszedł ksiądz

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Dziś przez bełchatowskie ulice, już po raz trzeci przeszła manifestacja związana z ogólnopolskim strajkiem kobiet. Mimo niesprzyjającej pogody, na Placu Narutowicza pojawiła się grupa kilkuset osób, w tym posłanka z ramienia Lewicy, Anita Sowińska. Tym razem na swojej drodze manifestujący napotkali księdza...
reklama

Piątek, 30 października to dzień, w którym przez ulice Bełchatowa przeszła kolejna, trzecia już manifestacja. Tym razem grupa nie była tak liczna jak kilka dni temu – jednak mimo opadów deszczu na proteście pojawiło się conajmniej kilkaset osób. Do manifestatów, którzy sprzeciwiają się niedawnemu wyrokowi TK, dołączyli dziś "plandemicy", którzy wyrażali niechęć do rozwiązań rządowych w stosunku do SARS-CoV-2. Pojawiła się też posłanka Anita Sowińska z ramienia Lewicy, która poparła ogólnopolskie strajki kobiet.

Tym razem wokół obiektów kultu religijnego, które znajdowały się na drodze protestu nie pojawili się mieszkańcy, którzy by je ochraniali. Mimo tego, manifestanci nie byli zainteresowani dewastowaniem pomników czy kościołów. Co jednak ciekawe, pod parafią na os. Dolnośląskim czekał na nich ksiądz z transparentem "Jestem księdzem, chce pogadać. Co wy na to?". Wokół duchownego szybko zebrała się grupa kilkunastu osób, które przez dłuższą chwilę prowadziły z nim spokojną dyskusję – rozmowę, z zaparkowanego nieopodal nieoznakowanego radiowozu nagrywała trójka funkcjonariuszy policji.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama