Policjanci z bełchatowskiej komendy nie mają litości dla kierowców, którzy nie stosują się do panujacych ograniczeń prędkości. Tylko w ciągu ostatniego weekendu na lokalnych drogach aż siedmiu kierowców zostało "przyłapanych" na przekroczeniu dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o co najmniej 50 km/h – skutkiem była oczywiście utrata uprawnień na kilka najbliższych miesięcy.
Policjanci zaapelowali do miszekańców o rozsądek i wyobraźnie na drodze – zwłaszcza jesienią, gdy warunki pogodowe są naprawdę niekorzystne.
- Jesień to czas gdzie często pogoda nie umila życia kierowcom. Śliska nawierzchnia, mgła, opady deszczu dodatkowo wpływają na stan bezpieczeństwa na drodze. Kiedy do tych naturalnych czynników dochodzi jeszcze nadmierna prędkość – o tragedię nie trudno – informuje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowa KPP Bełchatów.
Funkcjonariusze dodają przy tym, że nadmierna prędkość to jedno z najczęściej popełnianych wykroczeń na drogach. Zaznaczają, że będą reagować na każdy przypadek "piractwa drogowego", a osoby nie stosujące się do obowiązujących przepisów, muszą liczyć się z surowymi karami. Mandat za przekroczenie prędkości może wynosić nawet 500 zł.