reklama
reklama

Seryjny złodziej ''obrobił'' kilka punktów w mieście jednego dnia. Lista skradzionych fantów jest długa...

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Poglądowe

Seryjny złodziej ''obrobił'' kilka punktów w mieście jednego dnia. Lista skradzionych fantów jest długa... - Zdjęcie główne

foto Poglądowe

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaPolicja zatrzymała 36-latka, który okradał bełchatowskie sklepy. Mężczyzna wpadł na gorącym uczynku w jednym z marketów, gdy próbował wynieść alkohol. Okazało się, że odwiedził też inne sklepy w mieście. Na liście skradzionych rzeczy znalazły się m.in. zegarki, perfumy czy obuwie.
reklama

Złodzieja na gorącym uczynku zatrzymali pracownicy jednego z bełchatowskich marketów, gdy ten próbował wynieść ukradkiem alkohol o wartości blisko 150 zł. Na miejsce wezwano policję. Ostatecznie towar wrócił na półki sklepowe, a wobec złodzieja sporządzono wniosek o ukaranie do sądu. Szybko okazało się, że to dopiero początek całej historii, bo 36-latek postanowił ukraść alkohol w innym sklepie. Tam interweniował już inny patrol, a wartość towaru oszacowano na 300 zł. 

- Sprawca nie płacąc za towar przeszedł przez linię kas, gdzie również został ujęty przez czujnych pracowników ochrony marketu. Okazało się, że sprawcą kradzieży był ten sam mężczyzna. I tym razem sprawa zakończyła się skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu - informuje Iwona Kaszewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie. 

reklama

To był jednak zaledwie początek "dokonań" 36-latka, który tego dnia na tym nie poprzestał. Chwilę później policja dostała kolejne zgłoszenie. Tym razem złodziej próbował ukraść artykuły chemiczne z magazynu sklepu. Policjanci po chwili ustalili, że zatrzymany mężczyzna tego samego dnia, z innego sklepu, ukradł dwa zegarki łącznej wartości ponad 900 złotych.

- W tej sytuacji podejrzewany trafił do policyjnej celi. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że notowany za inne przestępstwa bełchatowianin ma na swoim koncie jeszcze inne kradzieże sklepowe - mówi Iwona Kaszewska. 

Okazało sie, że wszystko zarejestrowały kamery monitoringu. W jednej z bełchatowskich drogerii w pierwszej połowie marca mężczyzna dwukrotnie ukradł perfumy o wartości ponad 2,1 tys. zł. Z kolei pomiędzy 19 a 22 marca w markecie przy ulicy Pabianickiej jego łupem kilkakrotnie padł alkohol, obuwie oraz odzież wartości blisko 1,2 tys. zł.

reklama

Mężcyzna usłyszał już cztery zarzuty kradzieży. Jest to przestępstwo, za które grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

- Z uwagi na fakt, że sprawca działał w warunkach recydywy, grozi mu surowszy wymiar kary. Prokurator objął podejrzanego policyjnym dozorem - mówi Iwona Kaszewska. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama