reklama
reklama

Najstarszy samobójca miał prawie... 100 lat. Oto skala problemu w Bełchatowie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay/poglądowe

Najstarszy samobójca miał prawie... 100 lat. Oto skala problemu w Bełchatowie - Zdjęcie główne

foto Pixabay/poglądowe

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaNie wypadki, zabójstwa, ale właśnie... samobójstwa w 2021 roku były najczęstszą przyczyną odnotowywanych zgonów przez bełchatowską policję. Najmłodsza osoba, która odebrała sobie życie miała zaledwie 18 lat, a najstarsza 96 lat...
reklama

Szokujące statystyki bełchatowskiej policji. Okazuje się, że najczęstszą przyczyną zgonów odnotowywanych w policyjnych statystykach nie są wypadki drogowe, do których dochodzi niemalże każdego dnia, a samobójstwa. Statystycznie prawie co trzeci dzień jeden mieszkaniec Bełchatowa i powiatu ma myśli samobójcze, a w ostatnich latach średnio trzy razy w miesiącu ktoś próbował odebrać sobie życie. 

Z udostępnianych przez bełchatowską komendę danych wynika, że w 2021 roku doszło do 29 prób samobójczych. Niestety, prawie co druga się powiodła. W sumie aż 14 przypadków zakończyło się śmiercią. Dla porównania w ub. roku w wypadkach samochodowych na terenie powiatu zginęło 12 osób. 

reklama

Z policyjnych statystyk wynika, że najmłodsza osoba, która popełniła samobójstwo, miała zaledwie 18 lat, a najstarsza 96 lat. Najwięcej samobójstw popełnili ludzie w przedziale wiekowym 26-35 lat (5 osób). Jak informują policjanci, do odebrania sobie życia najczęściej dochodzi przez powieszenie. Samobójcy próbują też innych metod m.in. poprzez otrucie farmaceutykami, podcięcie żył czy skok z wysokości (taki przypadek policji odnotowała ostatni raz w 2021 roku).

Jak podaje policja, liczba skutecznych samobójstw w ostatnich latach utrzymuje się na stałym poziomie. W 2020 roku w powiecie bełchatowskim było to 16 zgonów, a w 2019 r. - 15. Z kolei prób samobójczych odnotowano: w 2019 r. - 42, 2020 – 41, a w 2021 – 29. Zmniejszyła się z kolei liczba przypadków zgłaszanych myśli samobójczych. W 2019 r. - było to 199, w 2020 r. - 111, a w 2021 r. - 118.

reklama

Sławomir Wolniak, specjalista psychiatra, ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu koło Bełchatowa potwierdza, że skala problemu samobójstw niestety jest coraz większa. Jak podkreśla, jeszcze 10 lat temu zgonów na skutek samobójstw było ok. 2,5 razy mniej niż tych z powodu wypadków drogowych. Dziś na drogach jest nieco bezpieczniej, a niestety w przypadku osób próbujących odebrać sobie życie, sytuacja robie się coraz bardziej dramatyczna.

- W wielu przypadkach daje o sobie znać choroba cywilizacyjnna. Więcej pracujemy, mamy coraz więcej zobowiązań, kredyty na głowie. Ludzie biorą na swoje barki zbyt dużo, stawiają sobie cele, którym w pewnym momencie nie są w stanie sprostać. Sięgają wówczas po alkohol, uzależniają się i wpadają w matnię, z której ciężko jest wyjść bez pomocy specjalisty. Wówczas często niestety targają się na swoje życie - mówi Sławomir Wolniak. 

reklama

Obecnie rocznie śmierć w wyniku samobójstwa ponosi aż ok. 5-6 tys. osób w całej Polsce. Statystycznie dziennie odbiera sobie życie aż 17 osób. 

Najczęstszą przyczyną są depresja, schizofrenia, a także problemy z alkoholem, dopalaczami i innymi używkami. Niestety coraz więcej młodych osób targa się na swoje życie. Według statystyk aż do 70 proc. prób samobójczych dochodzi po alkoholu i narkotykach. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama