Około godziny 01:00 w nocy, 14 stycznia kobieta mieszkające w miejscowości Oleśnik została obudzona przez szczekanie psa. Chwilę później usłyszała hałasy, które dochodziły z budynku gospodarczego na terenie jej posesji.
- Gdy podeszła bliżej, zauważyła dwie osoby wyprowadzające z garażu quada. Przestępczy duet, spłoszony postawą pokrzywdzonej, ostatecznie uciekł, swój łup pozostawiając na podwórku — informuje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowa bełchatowskiej policji.
Złodzieje dostali się na teren posesji zdejmując z zawiasów furtkę, która była zamknięta na klucz.
Gdy na miejsce dotarli policjanci, poszkodowana poinformowała ich, że rozpoznała włamywaczy. Mieli to być mieszkańcy sąsiedniej miejscowości.
- Mundurowi wkrótce złożyli wizytę podejrzewanym. 47-letnia mieszkanka gminy Bełchatów oraz jej 36-letni partner szybko trafili do policyjnego aresztu. Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego śledczy przedstawili podejrzewanym zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem — dodaje Iwona Kaszewska.
Za to przestępstwo, para złodziei może usłyszeć wyrok nawet 10 lat pozbawienia wolności. Na jaw wyszło też, że mężczyzna był wcześniej notowany za konflikty z prawem.
Komentarze (0)