reklama
reklama

Ogień, kłęby dymu i przerażeni mieszkańcy. Pożar w wieżowcu oczami strażaków

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Ogień, kłęby dymu i przerażeni mieszkańcy. Pożar w wieżowcu oczami strażaków - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaPrzez ponad cztery godziny trwało gaszenie pożaru w bloku 201 na osiedlu Dolnośląskim. Strażacy musieli ewakuować około 50 osób. Rzecznik bełchatowskiej komendy w szczegółach opowiedział jak wyglądała cała akcja.
reklama

Na zegarku była dokładnie godzina 18.25, gdy zadzwonił telefon dyżurnego bełchatowskich strażaków. To był początek prawdziwej lawiny zgłoszeń, bo na numer alarmowy 112 wystraszeni mieszkańcy zadzwonili w sumie… 70 razy. Ogromny słup dymu, jak pojawił się nad osiedlem Dolnośląskim, po chwili był widoczny już w całym mieście. W Bełchatowie rozległy się syreny, a mieszkańcy mijali pędzące ulicami kolejne wozy strażackie. Zapaliło się mieszkanie na 9. piętrze bloku 201. Pożar rozprzestrzenił się błyskawicznie, a potężne jęzory ognia już po chwili strzelały z okien bloku. Kiedy pierwsze zastępy pojawiły się u podnóża wieżowca z klatki schodowej wybiegali pierwsi przerażeni mieszkańcy.

- Gdy dojechaliśmy na miejsce, całe mieszkanie było już w ogniu. Pożar bardzo szybko się rozprzestrzenił. Taka sytuacja zdarza się rzadko, bo zazwyczaj sygnał dostajemy na tyle szybko, że udaje się ogień opanować znacznie szybciej. Tutaj sytuacja była o tyle trudna, że spowite ogniem były już praktycznie wszystkie pomieszczenia. Na szczęście osoby z tego mieszkania zdołały się ewakuować już przed przyjazdem jednostek – opowiada Michał Wieczorek, rzecznik bełchatowskich strażaków.

reklama

Ratownicy w specjalnych aparatach powietrznych weszli na klatkę schodową i rozpoczęli ewakuację ludzi z mieszkań. W pierwszej kolejności tych osób z wyższych pięter, gdzie zagrożenie było największe. Od razu zapadła decyzja o odcięciu prądu ze względów bezpieczeństwa. Nie działała winda, dlatego ratownicy z całym sprzętem oraz wężami gaśniczymi mieli do pokonania spory dystans. Rozpoczęła się walka z ogniem, a na syrenach podjeżdżały pod blok kolejne jednostki. 

- Musieliśmy wyprowadzić z tej klatki bloku około 25 osób, ponieważ dym zaczął się dostawać do lokali na wyższych piętrach. Dodatkowo strażacy musieli otworzyć drzwi w trzech mieszkaniach, w których nie odpowiadano na wezwania strażaków. Musieliśmy mieć pewność, że nikt nie został w środku. Na to nie można było pozwolić, bo ryzyko było zbyt duże - relacjonuje Wieczorek.

reklama

Sama akcja gaśnicza dla strażaków też była dużym wyzwaniem. Jeden zespół lał strumień wody przez okna z rozłożonej drabiny. Część ratowników w pełnym wyposażeniu musiała wejść do środka mieszkania, a wcześniej rozłożyć cały potrzebny sprzęt m.in. rozwinąć węże pożarnicze po klatce schodowej aż do dziewiątego piętra.

- Potrzebna była precyzja przy gaszeniu ognia, dlatego nie mogliśmy go gasić tylko z zewnątrz, bo zbyt duża ilość wody mogła doprowadzić do zalania większej ilości mieszkań – tłumaczy Wieczorek.

W akcji gaszenia pożaru brało udział aż 10 zastępów, w tym dwa wozy z drabiną. Łącznie 46 strażaków. Na miejscu pracowali też policjanci i strażnicy miejscy. Była też karetka pogotowia, jednak jak przekazuje rzecznik strażaków, na szczęście nikt w pożarze nie ucierpiał. Warto zaznaczyć, że już po około 30 minutach ogień został opanowany i była pewność, że nie będzie się dalej rozprzestrzeniał. Akcja gaśnicza trwała jednak o wiele dłużej, bo trzeba było dogasić zgliszcza wewnątrz mieszkania, a także oddymić klatkę schodową. Jak przekazuje Wieczorek, strażacy swoją pracę zakończyli o godz. 22.39.

reklama

Co było przyczyną pożaru?

- Najprawdopodobniej to wada instalacji elektrycznej lub jakiegoś urządzenia, co doprowadziło do zwarcia lub przepięcia – mówi Michał Wieczorek.

Strażacy wstępne straty oszacowali na ok. 200 tys. zł. Na skutek działań gaśniczych zalane zostały też mieszkania poniżej. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama