Bełchatowska komenda policji pochwaliła się dziś rozwikłaniem zagadki zaginionego portfela. Jak informują policjanci, 8 maja zgłosił się do nich 36-latek, który tłumaczył, że dzień wcześniej zgubił portfel wraz z dokumentami, gotówką oraz złotym łańcuszkiem.
- Mężczyzna martwił się i poprosił policjantów o pomoc w odnalezieniu zguby – informuje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowa KPP Bełchatów.
Dwie policjantki, które tego dnia pełniły służbę, rozpytały zgłaszającego o całe zajście. Okazało się, że portfel został najpewniej zgubiony na jednej ze stacji paliw. Mundurowe rozpoczęły więc działania. Funkcjonariuszki udały się na wskazaną przez 36-latka stację, gdzie przejrzały zapis z monitoringu.
- Na filmie było widać, że jakiś mężczyzna podniósł portfel, wsiadł do samochodu i odjechał. Na tej podstawie wytypowano osobę, która mogła mieć portfel 36-latka – informuje KPP Bełchatów.
Policjanci udali się pod wytypowany adres. Drzwi otworzył im mężczyzna, którego wizerunek zarejestrowały kamery na stacji paliw. Zaskoczony natychmiast wydał policjantom znaleziony portfel, tłumacząc, że nie miał do tej pory czasu, by go oddać. Mundurowi przypominają, że przywłaszczenie znalezionej rzeczy jest karalne.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.