W niedzielę wieczorem, w wieku 97 lat zmarł Marian Stankiewicz. Ze Skrą był związany niemal od samego początku, gdy w 1957 roku w bełchatowskim klubie powstała sekcja siatkówki.
Od tego czasu pomagał w sprawach organizacyjnych, zajmował się m.in. przygotowaniem napoi dla zawodników, pilnowaniem magazynu, czy wydawaniem koszulek. Jak wspominał, początki nie były łatwe.
- Trzeba było działać bardzo oszczędnie. O siłowni nawet nie mogliśmy pomarzyć, po prostu latało się po boisku – wspominał Marian Stankiewicz.
Jeszcze rok temu, w rozmowie dla strony klubowej mówił, o tym, jak bardzo cieszy go, że klub stał się tak wielki, a Skra zajmuje bardzo ważne miejsce w jego życiu.
- Od samego początku odkąd tutaj jestem i będę ją trzymał w sercu do samej śmierci. To dla mnie drugi dom. Kocham go jak ojciec swoje dzieci – wspominał Marian Stankiewicz.
Komentarze (0)