Dramatycznie wyglądające sceny rozegrały się 29 lipca, tuż po godzinie 21:00 na al. Wyszyńskiego w Bełchatowie. Bus pasażerski potrącił na pasach dziecko.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta wraz z trójką dzieci przechodziła po pasach obok kościoła na os. Dolnośląskim. Zauważyła, że poruszający się ulicą bus nie zwalnia na widok pieszych. W tym właśnie momencie zatrzymała jedno ze swoich dzieci. Drugie miała na ręku, przez co nie udało jej się na czas chwycić trzeciego. 9-letni chłopiec wyszedł wprost przed jadącego mercedesa. Kierowca w ostatniej chwili próbował prawdopodobnie odbić w prawo. Nie ominął jednak chłopca. Potrącony padł na ulicę, nie mógł wstać.
Na miejscu błyskawicznie pojawili się policjanci. W obawie o zdrowie dziecka nie podnosili go z jezdni do czasu przyjazdu karetki pogotowia. Potrącony był przytomny.
Przybyły zespół karetki pogotowia, zabrał poszkodowanego do bełchatowskiego szpital. Szczegółowy stan zdrowia chłopca nie jest znany.
Na miejscu pracują funkcjonariusze. Ustalany jest przebieg i przyczyna zdarzenia. Wiemy, że sprawca zdarzenia był trzeźwy. Z uwagi na późną porę, w okolicy nie było świadków. Kierowca natomiast relacjonuje, że w momencie potrącenia światła na drodze były wyłączone i to miało doprowadzić do nieszczęśliwej sytuacji. Tego faktu póki co nie potwierdza policja.
Komentarze (0)