Do niebezpiecznej sytuacji, o której poinformowali druhowie z OSP w Grocholicach, doszło w poniedziałek (27 lutego). Z relacji rodziców przekazanej przez strażaków wynika, że tego dnia nieznany mężczyzna miał zaczepić jednego z uczniów tamtejszej podstawówki i zaproponować dziecku podwiezienie do szkoły i pokazanie pieska.
Osoba ta poruszała się czerwonym dwudrzwiowym samochodem osobowym, którego numer rejestracyjny zaczynał się od liter WW. Mężczyzna był dobrze zbudowany, miał brodę. Gdy zaczepił dziecko miał również założone ciemne okulary i czapkę z daszkiem.
Zaczepiają dzieci w sąsiednim powiecie
Okazuje się również, że do podobnych zdarzeń, w lutym, miało dochodzić w powiecie radomszczańskim. Informację na temat sytuacji, które miały miejsce w gminie Kobiele Wielkie, przekazał portal radomszczanska.pl.Według opublikowanego artykułu, dwóch nieznanych mężczyzn, przemieszczających się srebrnym samochodem miało zaczepiać dzieci. Jeden z nich miał nawet wejść na podwórko za przestraszonym chłopcem.
- To był czwartek, przed 14. Byłam w kuchence, gotowałam bigos. Usłyszałam, jak podjeżdża szkolny autobus i wnuczek wraca do domu. Autobus odjechał, ja wyszłam na podwórko i wtedy zobaczyłam tego mężczyznę, który na mój widok dosłownie odwrócił się na pięcie i szybko odszedł. Wsiadł do srebrnego auta, które zaraz odjechało – relacjonowała portalowi jedna z mieszkanek.
Mężczyźni w srebrnym samochodzie mieli również zaczepić nastolatkę, która wracała sama do domu. Uciekli, gdy nadjechał inny pojazd.
Bełchatowskie służby zwiększają patrole
W związku ze zdarzeniem w Grocholicach, druhowie z OSP apelują do rodziców, aby przypomnieli swoim pociechom zasady reagowania w podobnych sytuacjach. Należy również pamiętać, aby powiadomić odpowiednie służby.
- Informację przekazali nam strażacy dzisiaj (2 marca – przyp.red.). Dzwonili do nas z prośbą, żeby zwiększyć patrole w tej okolicy. Natomiast nic nie jest jeszcze potwierdzone. Nie mieliśmy, póki co innego zgłoszenia – mówi Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji.
Oficjalnego zawiadomienia w tej sprawie nie mieli również strażnicy miejscy. Jednak jak przekazuje Piotr Barasiński, komendant Straży Miejskiej w Bełchatowie, po pojawieniu się informacji w mediach społecznościowych, a także na prośbę dyrekcji szkoły, patrole dokładnie sprawdzają zarówno obszar przy podstawówce w Grocholicach, jak i tereny przy szkołach na osiedlu Przytorze i Dolnośląskim.
Warto również pamiętać, że w takich sytuacjach szybkie przekazanie informacji służbom zwiększa szanse na złapanie podejrzanej osoby.
Komentarze (0)