Uwagę mieszkańców jednego z bloków na osiedlu Dolnośląskim zwrócił zaparkowany opel z włączonym silnikiem. Jak się okazało, w środku spał mężczyzna. Natychmiast na miejsce wezwano straż miejską.
- Zaalarmowali nas mieszkańcy. Była obawa, że mężcyzna zasłabł albo był pijany. Okazało się, że sprawdził się ten drugi scenariusz - mówi Piotr Barasiński, komendant Straży Miejskiej w Bełchatowie.
Kiedy funkcjonariusze zjawili się na miejscu, zapukali przez szybę, próbując obudzić kierowcę. Mężczyzna w końcu się ocknął, a z jego ust wyczuwalna była silna woń alkoholu. Karoseria opla, w którym drzemał kierowca, była mocno zarysowana. Na miejsce wezwano policję. Po chwili okazało się, że pijany 32-latek był sprawcą kolizji w Wielopolu i jest poszukiwany.
- W trakcie czynności wyjaśniających zjawiła się osoba poszkodowana, identyfikując pojazd uczestniczący w kolizji - mówi Barasiński.
Po przebadaniu przez funkcjonariuszy okazało się, że zatrzymany kierowca miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi bełchatowska policja.
reklama
Komentarze (0)