Firma IDOM, która przygotowuje koncepcję modernizacji połączenia kolejowego z Bełchatowa do Piotrkowa z przedłużeniem linii do Bogumiłowa (gm. Kleszczów), podczas spotkania informacyjnego on-line z mieszkańcami przedstawiła kolejne szczegóły odnośnie planowanej inwestycji. Miasto Bełchatów wspólnie z gminą Kleszczów i województwem łódzkim starają się o rządowe dofinansowanie w ramach programu „Kolej Plus” na odbudowę połączenia kolejowego, co umożliwiłoby mieszkańcom dojazd pociągiem z Bełchatowa do Łodzi. Linia kolejowa lepiej skomunikowałaby też strefy przemysłowe w gminie Kleszczów.
W wyścigu o rządową dotację bełchatowski projekt przeszedł do drugiego etapu, podczas którego przygotowywane jest studium planistyczno-prognostyczne. Dokumentacja, która będzie oceniana w konkursie, jest już prawie gotowa. Rezultaty swojej pracy podczas spotkania online przedstawiło polsko-hiszpańskie konsorcjum.
Jak szybko dojedziemy do Łodzi?
W przedstawionej koncepcji uznano, że najkorzystniejszy będzie wariant zakładający przejazd pociągu przez miejscowości Wola Krzysztoporska, Korczew, Bełchatów – miasto, Kurnos, Trząs (Zarzecze) i Bogumiłów. Autorzy studium wyliczyli też czas przejazdu pociągiem z Bełchatowa do Łodzi i optymalną liczbę pociągów na planowanej linii kolejowej. Według najkorzystniejszego wariantu, podróż pociągiem z Bełchatowa do dworca Łódź Fabryczna trwałaby 86 minut, a długość całej trasy wyniosłaby 89 km. Wyliczono też czas przejazdu z Bogumiłowa (gm. Kleszczów) do Łodzi, który wyniósłby łącznie ok. 102 minut przy długości trasy wynoszącej 102 kilometry.Jak zaznaczono, pociągi na zmodernizowanej trasie mogłyby przemieszczać się z prędkością 120 km/h. Obecnie pociągi towarowe mogą tam jechać maksymalnie 40 km/h. Eksperci podkreślili również, że konieczna byłaby też przebudowa torowiska w Piotrkowie, co umożliwiłoby przejazd pociągów od strony Bełchatowa z większą prędkością niż obecnie.
Ile pociągów będzie kursowało?
W przygotowanej koncepcji przeanalizowano również, jak wyglądałaby oferta kursów pociągów pasażerskich dla mieszkańców. Wyliczono, że byłyby to cztery kursy pociągów pasażerskich na trasie Bogumiłów – Bełchatów - Łodź, kolejne cztery pomiędzy Bogumiłowem i Piotrkowem (przez Bełchatów), a także osiem pomiędzy Piotrkowem i Bełchatowem.
- Ta oferta jest możliwa do realizacji przy tej infrastrukturze. Powstałyby też mijanki dla pociągów pasażerskich w Woli Krzysztoporskiej i Bełchatowie - relacjonowali przedstawiciele firmy IDOM.
Najkorzystniejszy z wariantów z elektryfikacją linii, a także przy wzięciu pod uwagę wszystkich koniecznych prac jak m.in. położenie torów, budowę przejzdów kolejowo torowych, obiektów inżynieryjnych, sieć trakcyjną, według wstępnych szacunków kosztowałby 679,9 mln zł. Wariant nieco dłuższy, zakładający przebieg linii przez Rogowiec to szacunkowo ok. 695 mln zł. W Bełchatowie odtworzona zostałaby stacja towarowa z możliwością odstawiania pociągów towarowych, które jadą w kierunku Rogowca lub Bogumiłowa. W studium założono też elektryfikację całej linii.
– W przypadku, gdy ta linia będzie zelektryfikowana, będzie ją obsługiwał tabor elektryczny – powiedziała Anna Wierzbicka z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego.
Według przygotowanej koncepcji zmieniłoby się też miejsce przystanku kolejowego w Bełchatowie. Jej autorzy zaproponowali, aby znalazł się on po drugiej stronie ulicy Wojska Polskiego ze względu bliskość osiedla Przytorze.
- Tutaj mamy dość dogodną sytuację, bo są tam przystanki autobusowe, gdzie będzie możliwość przesiadek z autobusu na kolej. Za przystankiem Bełchatów-Miasto zaplanowano małą stację m.in. tor - odstawczy dla pociągów wahadłowych Bełchatów-Piotrków, co stwarzałoby możliwość mijania się pociągów – informowali autorzy studium.
Podczas prezentacji mieszkańcy pytali m.in. o ceny biletów i rozkład jazdy. Autorzy koncepcji stwierdzili jednak, że te kwestie nie były przedmiotem badania.
- Jeśli chodzi o taryfy i godziny odjazdów pociągu, te będą znane dopiero na etapie uruchomienia połączeń i konstrukcji rozkładu jazdy, gdy przewoźnik będzie zgłaszał takie zapotrzebowanie – wyjaśniali przedstawiciele firmy IDOM.
Kolej to szansa dla stref przemysłowych
Mieszkańcy pytali również o to, w jaki sposób samorządy pokryją ogromny koszt inwestycji. Rządowa dotacja pokrywa bowiem tylko jej część.
- Jesteśmy na etapie uzgodnień umowy partnerskiej z naszymi partnerami – powiedziała Anna Wierzbicka.
Dariusz Matyśkiewicz, wiceprezydent Bełchatowa, zaznaczył, że samorządy będą się starały, aby koszty, jakie będą po ich stronie, rozłożyć w czasie i pozyskiwać środki z funduszy zewnętrznych. Jak dodał, linia kolejowa jest istotna nie tylko dla połączeń pasażerskich, ale przede wszystkim w kontekście planowanej transformacji energetycznej.
- Ważne jest to, aby w perspektywie transformacji energetycznej, mieć możliwość zaproponowania przyszłym inwestorom właśnie udrożnienie komunikacji kolejowej do strefy Bogumiłów, tak aby tereny PGE po odejściu od węgla miały komunikację kolejową. Dziś sama kolej do Bełchatowa jest małym rozwiązaniem, natomiast kolej do Bogumiłowa to ważny element w transformacji energetycznej – powiedział Dariusz Matyśkiewicz.
Warto jednak zauważyć, że Bełchatów wciąż nie może być pewny rządowych pieniędzy na inwestycję, bo cały czas trwa wyścig o miliony z rządowej puli, która wynosi 5,6 miliarda złotych. Kiedy zatem poznamy ostatecznie rozstrzygnięcie konkursu w ramach programu „Kolej Plus”?
- Z tego co mi wiadomo, to jest to pierwszy kwartał 2022 roku, wtedy będziemy znać wyniki konkursu – powiedziała Anna Wierzbicka
Komentarze (0)