W kwietniu zeszłego roku informowaliśmy o zbiórce, którą założyli kibice GKS-u Bełchatów. W ten sposób chcieli zebrać fundusze na ratowanie przyszłości klubu. Pieniądze miały posłużyć do wykupienia herbu, który dla kibiców ma ogromną wartość. To właśnie ten znak noszą na koszulkach, szalikach i co najważniejsze w sercach.
Zgodnie z planem za pieniądze ze zbiórki Stowarzyszenie Sympatyków GKS-u Bełchatów „Torfiorze” miało wykupić prawa do herbu i zachować je aż do czasu odbudowy bełchatowskiego klubu. Początkowo na zbiórce widniała kwota 197,7 tys. zł., nawiązująca do roku, w którym powstał GKS. Po pewnym czasie jednak cel zbiórki został podniesiony do ponad 200 tys. zł. Wówczas kibice nie mogli zdradzić ile dokładnie kosztować będzie herb.
Niezbędną kwotę udało się uzbierać w około trzy miesiące. W czerwcu sympatycy GKS-u poinformowali o wykupieniu praw do herbu. Teraz, rok później kibice mogą już powiedzieć, że Urząd Patentowy oficjalnie wpisał Stowarzyszenie Sympatyków GKS Bełchatów „Torfiorze” jako właściciela znaku słowno-graficznego. Jednocześnie ujawniają również sekret, którym objęta była kwota wykupu herbu.
- Chcieliśmy oficjalnie odsłonić dotychczasową „tajemnicę”. Herb nabyliśmy za sumę dokładnie 254 610 zł! Byliśmy winni tę informację wszystkim darczyńcom, zarówno tym, którzy ufali nam w 100%, jak i tym, których dziwiło przestawienie suwaka na zrzutka.pl – przekazują organizatorzy zbiórki.
Komentarze (0)