W niedzielne popołudnie (21 maja) około godziny 16:30 mundurowi zostali wezwani przez mężczyznę, którego syn bawił się ze znajomymi na placu zabaw. Chłopak miał przy sobie głośnik bezprzewodowy oraz telefon, które na czas gry w chowanego zostawił na ławce. Niestety po chwili sprzęty elektroniczne znikły.
- Głośnikiem i telefonem komórkowym kilka minut wcześniej interesowali się młodzi mężczyźni siedzący nieopodal, którzy podeszli do chłopców i wypytywali o markę i model urządzeń. Zgłaszający oświadczył, że widział dwóch młodych mężczyzn, którzy mogli być sprawcami kradzieży – mówi Marta Płomińska z bełchatowskiej komendy.
Mundurowi zauważyli dwie osoby, których wygląd zgadzał się z opisem świadka. Nastolatkowie zostali zatrzymani przez policjantów. Podczas legitymowania przyznali się do kradzieży.
- Oświadczyli, że zauważyli leżące na ławce sprzęty, a nie widząc właściciela, postanowili je zabrać. 19-latek oraz jego 16-letni kolega zostali zatrzymani – dodaje Płomińska.
Starszy mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży, za co może mu grozić nawet do 5 lat więzienia. Młodszy za swoje zachowanie będzie natomiast odpowiadać przed sądem dla nieletnich. Łączna wartość skradzionych rzeczy wynosiła 650 zł.
Komentarze (0)