Do groźnego zdarzenia doszło we wtorkowy wieczór. Dramatyczna sytuacja miała miejsce na torach nieopodal wiaduktu przy ulicy Wojska Polskiego. Początkowe informacje mówiły o potrąceniu mężczyzny przez lokomotywę. Dziś policja podaje więcej szczegółów tej sytuacji.
Służby na miejsce zdarzenia wezwał maszynista lokomotywy. Jak przekazuje Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji, zgłoszenie dotyczyło mężczyzny, który zakrwawiony znajdował się na torach. Maszynista zaczął hamować na jego widok. Obecnie jednak nie wiadomo, czy doszło do potrącenia. Znane są natomiast nowe fakty, okazuje się, że od poszkodowanego wyczuwalny był zapach alkoholu. Badanie mężczyzny wykazało, że miał on 3 promile w organizmie. Maszynista natomiast był trzeźwy.
Rannym w tej sytuacji był 24-letni mieszkaniec Bełchatowa, który został zabrany do szpitala. Pracujący na miejscu policjanci mówili, że był w szoku, a kontakt z nim był utrudniony. Według informacji przekazanych przez Iwonę Kaszewską miał on uraz i zakrwawienia w okolicy głowy.
Szczegółowy przebieg całego zdarzenia ma wyjaśnić policyjne śledztwo.
- Funkcjonariusze na miejscu przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczyli ślady i zrobili zdjęcia, natomiast to, co się tam wydarzyło, będzie przedmiotem prowadzonego w tej sprawie postępowania – dodaje Kaszewska.
Komentarze (0)