Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w piątek (17 lutego) około godziny 23:00. Młody mężczyzna kierując osobowym BMW stracił panowanie nad samochodem i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji przy ulicy Zamoście. Na miejsce wezwane zostały służby. Po przyjeździe policjantów okazało się, że kierujący ma sporo na sumieniu.
- Od 20-letniego kierowcy wyczuwalna była woń alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał on ponad promil alkoholu w organizmie. Dodatkowo nie miał uprawnień do kierowania pojazdami – mówi Iwona Kaszewska, rzecznik bełchatowskiej policji.
Wraz z nim BMW jechało jeszcze trzech pasażerów. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Policjanci wykonali oględziny miejsca zdarzenia i pojazdu, zabezpieczyli ślady kryminalistyczne oraz ustalili świadków. O dalszym losie bełchatowianina zadecyduje jednak sąd.
- Musi liczyć się z odpowiedzialnością za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, jazdę bez uprawnień i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Przypominamy, że za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz surowe konsekwencje finansowe – dodaje Kaszewska.
Komentarze (0)