W sobotę, 22 stycznia pracownicy ochrony zwrócili uwagę na podejrzanego klienta. Mężczyzna wziął wideodomofon z półki, schował go pod bluzę i ruszył w kierunku linii kas. Tam zapłacił jedynie za inny, tańszy towar i z łupem o wartości niemal 1000 zł chciał wyjść ze sklepu.
- Przy wyjściu z marketu został ujęty przez czujnych pracowników, którzy natychmiast zareagowali — informuje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowa bełchatowskiej policji.
Towar wrócił do sklepu, a 40-latek został przewieziony do policyjnego aresztu. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie mu zarzutu kradzieży. Za swoje zachowanie mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)