Na kilku z facebook-owych grup, która zrzesza mieszkańców Bełchatowa, pojawiły się nagrania przedstawiające skandaliczne zachowanie kilku młodych osób. Młodzież zdewastowała namiot, stojący na łące na os. Ludwików. Najprawdopodobniej było to koczowisko osób bezdomnych. Na filmie można było zobaczyć, jak trójka osób zmierza do rozstawionego w pobliżu lasu namiotu. Zaglądając do środka, jeden z "bohaterów" nagrania nie szczędzi wulgaryzmów, wyraźnie słychać m.in. jego komentarz "Ale je**** żulem". Gdy okazało się, że wewnątrz nie ma nikogo, młody mężczyzna krzycząc, że namiot zaśmieca las, zaczął w niego kopać.
Sceny te zbulwersowały jednego z bełchatowskich internautów, który postanowił umieścić je w publicznej sieci. Dziś nagrania z Internetu zniknęły..
Czym było podyktowane zachowanie bełchatowian? Ciężko nie odnieść wrażenia, że była to po prostu bezpodstawna agresja. Pod nagraniem pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy internautów, którzy nie kryli oburzenia tym, co zobaczyli.
- Aż żal patrzeć na tych ludzi, widocznie nic jeszcze złego ich w życiu nie spotkało. Ciepłe mieszkanko, które pewnie zapewnili rodzice , to po co myśleć o bliźnim, któremu w życiu się nie powiodło i radzi sobie jak może. Najlepiej skopać leżącego, zniszczyć i popaść w samozachwyt nad sobą, że pozbawił bezdomnego, tego, co sobie stworzył jak potrafił. I ta osoba jest z siebie dumna, wrzucając filmik, jaki to z niego "bohater" Aż wierzyć się nie chce, że są tacy ludzie w śród nas...Płakać się chce na samą myśl... Chociaż zastanawiam się, czy to dobre określenie dla tych osób – pisała pani Marzena.
- Karygodne zachowanie...masakra ludzkiej wrażliwości i zero empatii – skomentowała zdarzenie pani Małgorzata.
O ewentualną reakcję na skandaliczne zachowanie młodych ludzi zapytaliśmy służby. Okazuje się, że na chwilę obecną ani policja, ani straż miejska nie otrzymały w tej sprawie zgłoszenia, co uniemożliwia wyciągnięcie konsekwencji.
- Do KPP w Bełchatowie nie wpłynęło zgłoszenie w związku z tą sprawą. Sytuację można by rozpatrywać w kategorii aktu wandalizmu czy uszkodzenia mienia. Dla bytu przestępstwa czy wykroczenia uszkodzenia mienia potrzebny jest złożony przez osobę pokrzywdzoną wniosek o ściganie karne sprawcy - komentuje Iwona Kaszewska, oficer prasowa KPP Bełchatów. - Nagranie z informacją o zdarzeniu zostanie przekazane dzielnicowym. Nie wiemy bowiem, gdzie ta sytuacja miała miejsce - dodaje.
Czy więc wandale unikną konsekwencji swoich działań? Na chwilę obecną, wszystko wskazuje na to, że tak. Jak informują policjanci, sytuacja może się zmienić w każdej chwili, niezbędne będzie jednak odpowiednie zgłoszenie.
